czwartek, 28 marca, 2024

Niewidoczny i zabójczy

Z powodu zatrucia czadem (czyli tlenkiem węgla) co roku umiera kilkadziesiąt osób, a setki lądują w szpitalach. Ryzyko tragedii rośnie wraz z rozpoczęciem okresu grzewczego. W najbliższych miesiącach powinniśmy mieć się na baczności.

Czego należy się wystrzegać?

Niebezpieczeństwo mogą stwarzać niesprawne piece grzewcze (kąpielowe i centralnego ogrzewania) oraz wadliwa wentylacja mieszkań, w których znajdują się urządzenia grzewcze. Zdarza się, że przewody dymowe lub spalinowe są zabrudzone lub czymś zasłonięte.

– Należy regularnie prowadzić przeglądy urządzeń, okresowo czyścić i udrażniać przewody wentylacyjne oraz kominowe – mówi kpt. Karol Kierzkowski, rzecznik mazowieckiej straży pożarnej. – Powinniśmy też zapewnić odpowiednią wentylację poprzez uchylanie okien oraz drzwi w kuchni i w łazience.
Słaba wentylacja mieszkań jest także skutkiem wymiany okien na nowe, które dzięki wyższej szczelności ograniczają wymianę powietrza w pomieszczeniach.

– Stosujmy tzw. rozszczelnienie w celu zapewnienia mikrowentylacji mieszkań – dodaje kpt. Kierzkowski.
Dodatkowym zabezpieczeniem może być zamontowanie czujki tlenku węgla. Koszt domowego detektora to około 100–150 zł. To może być cena za nasze życie.

Warto wiedzieć, że zgodnie z prawem budowlanym obowiązek przeprowadzania okresowych kontroli oraz usunięcia ewentualnych uszkodzeń ciąży na właścicielach i zarządcach budynków mieszkalnych.

– W budynkach mieszkalnych, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, należy usuwać zanieczyszczenia z przewodów co najmniej cztery razy w roku; w przypadku paliwa ciekłego lub gazowego – co najmniej dwa razy w roku – mówi kpt. Kierzkowski. – Instalacje gazowe powinny być kontrolowane przynajmniej raz w roku.

Zatrucie czadem objawia się bólem i zawrotami głowy, uciskiem w skroniach, szumem w uszach, wymiotami, ociężałością oraz ogólnym osłabieniem organizmu. Gdy dawka czadu jest duża, następują porażenie ośrodka oddechowego, bezdech i utrata przytomności, które prowadzą do szybkiej śmierci.

W RAZIE ZATRUCIA

Należy wynieść poszkodowanego na świeże powietrze, okryć kocem i nie pozwolić mu zasnąć. Jeśli straci przytomność, ale będzie oddychał, wystarczy ułożyć go w bezpiecznej pozycji. Jeżeli przestanie oddychać – należy rozpocząć reanimację.

Kamil Ciepieńko
Kamil Ciepieńkohttps://kamilciepienko.pl/
Redaktor i twórca Przeglądu Praskiego. Publicysta i samorządowiec. Radny dzielnicy Praga-Północ od 2010 r. Z Pragą jest związany od pierwszych dni życia. Fundator i prezes Fundacji Praga Pomaga.

Najnowsze informacje

Podobne wiadomości