czwartek, 28 marca, 2024

Metro: Mieszkańcy mogą spać spokojnie

Rozmawiamy z Mateuszem Witczyńskim, rzecznikiem wykonawcy rozbudowy II metra na wschód, polskiego oddziału Astaldi S.p.A.

Czy prace związane z budową metra miały wpływ na pogorszenie stanu technicznego kamienic przy ulicach Strzeleckiej 46 i Stalowej 73? W pobliżu powstają wykopy, stoją silosy, porusza się ciężki sprzęt.

W przypadku kamienicy przy ul. Strzeleckiej 46 ekspertyza, w której stwierdzono zagrożenie dla mieszkańców, powstała przed rozpoczęciem prac na budowie. Związek prac budowlanych ze stanem budynku i z koniecznością wyprowadzenia mieszkańców jest więc wykluczony. Podobnie sytuacja ma się w przypadku ul. Stalowej 73. Tam jeszcze przed rozpoczęciem prac konstrukcyjnych na stacji PINB (Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego) uznał, że w ich ocenie budynek nie nadaje się do użytkowania i konieczne jest sporządzenie ekspertyzy, która zawierać będzie rozwiązanie problemu.

Czy monitorujecie na bieżąco stan kamienic w sąsiedztwie budowy?

Każdy budynek znajdujący się w strefie potencjalnego wpływu budowy objęty jest monitoringiem. Budynek przy ul. Stalowej 73 znajduje się na granicy strefy potencjalnego wpływu budowy (jedynie jego północna ściana znajduje się w granicach strefy). Ze względu jednak na bardzo zły stan budynku (przed rozpoczęciem prac) cały budynek objęty jest monitoringiem.

Na istniejących pęknięciach zainstalowaliśmy szczelinomierze rejestrujące jakiejkolwiek zmiany szerokości szczeliny oraz kontrolujemy położenie budynku za pomocą zainstalowanych reperów geodezyjnych, których odczyty dokonywane są przez geodetów. Wykonywaliśmy również badania mające na celu sprawdzenie, czy pracujący na budowie sprzęt generuje drgania konstrukcji budynku. Korzystamy też z systemów pomiarów automatycznych – jedna ze stacji monitoringu znajduje się właśnie na dachu budynku przy ul. Stalowej 73.

Jakie są wyniki tego monitoringu?

Od rozpoczęcia pomiarów w maju br. żadne z urządzeń nie wykazało ani zmian rozwarcia pęknięć, ani ruchu budynku w którejś z osi. Wyniki te potwierdził PINB w swoim protokole z dnia 24 października 2016 r., uszkodzenia budynku kwalifikując jako eksploatacyjne, erozyjne, a nie mechaniczne.

W przypadku drążenia tunelu w okolicy ul. Targowej nie doszło tam do poważniejszych zdarzeń. Jednak kamienice w tej części Pragi-Północ mają skromniejsze fundamenty w porównaniu z reprezentacyjną ul. Targową. Czy wykonawca bierze to pod uwagę?

Projektant przygotowujący projekt, a także wykonawca robót zawsze dostosowują użyte technologie do warunków, w jakich prowadzone będą prace. Rozpoczynają też swoje prace od rozpoznania w terenie, w tym od inwentaryzacji wszystkich nieruchomości. Wybrana technologia drążenia sprawia, że realizacja tunelu praktycznie nie ma wpływu na naniesienia powierzchniowe, by jednak mieć 100 proc. pewności, że nic się nie stanie, wszystkie budynki na trasie przemarszu tarcz drążących będą monitorowane.

Tunele Centralnego Odcinka II Linii Metra były drążone nie tylko pod budynkami, o które pan pyta, lecz także pod budynkami kat. 5 ITB oraz budynkami w stanie niepozwalającym na przebywanie tam lokatorów (zabudowania pomiędzy ulicami Targową, Zamoyskiego i Sprzeczna), również w tym przypadku ich stan się nie pogorszył.

Czy wykonawca posiada ubezpieczenie, tzn. czy w przypadku katastrofy budowlanej ponoszą państwo jakąś formę odpowiedzialności?

Tak, wymagają tego polityka społecznej odpowiedzialności naszej firmy, a także umowa, jaka wiąże nas z inwestorem.

Redakcja
Redakcja
Przegląd Praski. Prawy brzeg informacji

Najnowsze informacje

Podobne wiadomości