środa, 29 marca, 2023

Wielka tragedia Pragi. Rzeź roku 1794

Była czwarta nad ranem. Jeszcze nie wstał wilgotny i mglisty poranek. Niewykluczone, że Aleksander Suworow, dowódca wojsk rosyjskich walczących z insurekcją Kościuszkowską, wybrał świadomie taki dzień i taką godzinę. Praga jeszcze spała. Zaskoczeni ludzie nie zdążyli się zorganizować i pomyśleć o jakiejkolwiek obronie.

Znad Wisły, zaułków Grochowa, Bródna i Targówka, nadciągały rosyjskie oddziały stanowiące część 50-tysięcznej, świetnie wyszkolonej armii. Żołnierze podjęli dosłownie hasło rzucone przez Suworowa, by pohulali sobie w „laszej krwi”. Podkładali, więc płonące szczapy pod domy, mordowali kobiety i dzieci, a ich ciała wrzucali do Wisły. Nie oszczędzali nawet starców, podając ich wymyślnym torturom.

W ciągu jednego tylko dnia (4 listopada 1794 roku) zginęło 21 tysięcy ludzi. Pośród poległych znalazł się młody i waleczny generał Jakub Jasiński, nota bene patron szkoły na ulicy Brechta, a także inni wysocy rangą dowódcy: Grabowski i Korsak. W walce o Pragę wielkie męstwo okazali mieszkający tu Żydzi.

Wielka tragedia Pragi Rzez roku 1794-2_przeglad-praski
Praga została doszczętnie spalona. „Widząc swą straszną hańbę – pisał Suworow w słynnym liście do Katarzyny Wielkiej – zadrżała wiarołomna stolica.” Zagrożona podobnym losem Warszawa, dwa dni później (6 listopada) podpisała akt kapitulacji. Rosjanie rozpoczęli systematyczny rabunek miasta i wywóz zgromadzonych w nim dzieł sztuki. Skradziono księgi z Biblioteki Załuskich (pierwsza w Europie biblioteka publiczna mieszcząca się w Domu pod Królami), do moskiewskich i petersburskich zbiorów włączono bezcenne archiwa Korony i Litwy, zagrabiono także przepiękne arrasy, jakie dla wawelskiego Zamku ufundował król Zygmunt August.

Wielka tragedia Pragi Rzez roku 1794-1_przeglad-praski
Obroną Pragi dowodził nieskutecznie generał Józef Zajączek, późniejszy carski namiestnik w Warszawie. Do końca życia żarły go wyrzuty sumienia, ostatnie lata spędził w przekonaniu, że to on wystawił Pragę na rzeź. Gdy był już stary, a jego ciało obejmował paraliż, kazał się wozić na wschodni taras pałacu Namiestnikowskiego (dziś Prezydencki), w którym urzędował i patrząc w stronę Pragi, gorzko płakał.

Niebawem trzy czarne orły – jak mawiano, (Austria, Rosja i Prusy) rozdziobały Polskę. Tragiczny i bezwolny król – Stanisław August Poniatowski, wywieziony został do Grodna, gdzie abdykował i piórem rosyjskiego ambasadora podpisał trzeci rozbiór Polski. Zmarł niedługo po tych wydarzeniach, dokonując życia w poniżeniu i dostatku. Niewykluczone, że został otruty.

Danuta Szmit-Zawierucha
Grafiki: Drzeworyt XIX w. wg Juliusza Kossaka oraz Rzeź Pragi, Aleksander Orłowski.

Redakcja
Przegląd Praski. Prawy brzeg informacji

Najnowsze informacje

Podobne wiadomości

Strona wykorzystuje pliki cookie. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close