Poszukiwany listem gończym mężczyzna trafił w ręce policji. Do zatrzymania doszło na przystanku autobusowym chwilę potem, jak podejrzany okradł kobietę.
Do zdarzenia doszło po godz. 8 rano na rondzie Żaba. – W tym miejscu często dochodzi do podobnych kradzieży, stąd obecność naszych funkcjonariuszy – mówi Paulina Onyszko z praskiej komendy.
Uwagę policjantów zwróciło nerwowe zachowanie mężczyzny, który zaraz po wyjściu z autobusu próbował szybko oddalić się z miejsca przestępstwa. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna jest dobrze znany policji. Był już wcześniej notowany za kradzieże kieszonkowe, dlatego funkcjonariusze postanowili go przeszukać. Znaleźli przy nim portfel, a w środku 150 zł, dowód osobisty, legitymację emeryta i kartę miejską. W areszcie okazało się, że zatrzymany jest poszukiwany listem gończym.
Policjanci odnaleźli też poszkodowaną. To od nich dowiedziała się o kradzieży.
Zatrzymanemu grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.