Rozmowa z Jackiem Wachowiczem, wiceprzewodniczącym Rady Dzielnicy Praga-Północ.
Bycie radnym to – poza zajmowaniem się codziennymi sprawami mieszkańców – także okazja do tworzenia i realizowania wizji rozwoju dzielnicy. Czy tak postrzega pan swoje działania?
Oczywiście. Od lat działam na rzecz Pragi i jej mieszkańców. Ważne są dla mnie codzienne bolączki, ale patrzę na Pragę szerzej, myślę o tym, co warto zmienić, ulepszyć. Przez ten czas udało się zrealizować wiele moich pomysłów – od akcji charytatywnych począwszy, poprzez imprezy lokalne, artystyczne, na dużych inwestycjach kończąc.
Nie obawia się pan tych dużych inwestycji? Są one zawsze różnie przyjmowane – niektórzy chwalą odwagę i wizjonerstwo, a inni będą podnosić głosy o wyrzucaniu pieniędzy.
Medal ma dwie strony. Jednak bez pomysłów, patrzenia w przyszłość, a nie tylko na aktualną kadencję i doraźnie problemy, które są ważne, ale nie jedyne, nie zbudujemy nowoczesnej dzielnicy
z utrzymaniem jej klimatu historycznego, której rozbudowa będzie spełniać potrzeby mieszkańców.
Jaki jest pana ważny pomysł, który możemy szerzej omówić?
Do takich inwestycji należy kolejny pomysł mój i stowarzyszenia Kocham Pragę, czyli budowa Centrum Społecznego u zbiegu ulic Siedleckiej, Wołomińskiej, Folwarcznej. Ten rejon Pragi od lat czeka na tego typu inwestycję.
Idea, która przyświeca tworzeniu tego miejsca, jest w zasadzie taka sama jak w przypadku innych moich pomysłów – to poprawa jakości życia prażan.
Będzie to nowatorska realizacja, w której znajdą się m.in. biblioteka multimedialna, ale co zaskakujące, ale dobrze przemyślane – także dom seniora i żłobek w jednym obiekcie. W jednym czasie, w jednym miejscu codziennie spotkać się mogą ludzie różnych pokoleń, zawodów, o różnym statusie czy zainteresowaniach.
Jakie korzyści dla prażan płyną z powstania takiego Centrum?
To znakomita okazja do naturalnej, codziennej integracji międzypokoleniowej. Przy kawie czy po prostu na ławeczce usiądą dziadkowie, rodzice, którzy mogą w oczekiwaniu na swoje pociechy porozmawiać chwilę, zobaczyć innych mieszkańców Pragi, zatrzymać się, pożyć życiem dzielnicy, poznać ją bliżej.
To przestrzeń społeczna integrująca w sposób najbardziej przyjazny – nie odgórnie planowany. Siła więzi sąsiedzkich, lokalnych jest ogromnie ważna, buduje tożsamość miejsca – a nietrudno choćby zauważyć, że coraz więcej osób „nowych” osiedla się na Pradze.
Nie obawia się pan głosów krytyki mówiących, że nie jest to dzielnicy potrzebne?
Zawsze będą krytyczne opinie, taki urok polityki, także samorządowej, choć uważam, że samorząd i polityka to powinny być dwie różne sprawy.
Absolutnie konieczna jest w naszej dzielnicy, i o to też zabiegam, poprawa dostępności do infrastruktury społecznej: żłobków, domu seniora, nowoczesnego domu kultury, biblioteki multimedialnej i podobnego typu obiektów, które będą obiektami bardzo nowoczesnymi, ale przede wszystkimi otwartymi na potrzeby prażan i również tych napływowych, których z otwartym sercem witam na naszej Pradze.
Centrum Społeczne to szansa na rozwój dzielnicy, współpracę różnych środowisk, to będzie miejsce międzypokoleniowe.
A jak poradzić sobie z kosztami tego pomysłu?
Jest to inwestycja ekonomicznie uzasadniona. To oszczędności wynikające z budowy trzech placówek na jednej działce, wykonaniu jednego przyłącza elektrycznego, centralnego ogrzewania, kanalizacji i wody. Wykonanie jednych fundamentów i dachu itd. Ogólnie mówiąc, będzie to sukces społeczno-ekonomiczny.
Pomysł Centrum Społecznego szybko zyskał aprobatę włodarzy Warszawy, efektem jest wstępny projekt uwarunkowań z wizualizacją oraz wydane warunki zabudowy. Przy powstaniu projektu pracował sztab specjalistów od żłobków, pomocy społecznej, bibliotek. Podziękowania należą się dla autora projektu, urzędników miejskich nadzorujących powstanie projektu oraz dla urzędników praskich na czele. Muszę się również przyznać, że uczestniczyłem we wszystkich spotkaniach roboczych zespołu.
Czy jest szerokie poparcie dla realizacji tej idei?
Oczywiście ważne, ale powiem inaczej – że inwestycja powstanie dzięki i wyłącznie spisanemu porozumieniu koalicyjnemu stowarzyszenia Kocham Pragę z PO. To dzięki porozumieniu koalicyjnemu powstanie jeszcze kilka ciekawych inwestycji oprócz budowy Centrum Społecznego, ale o tym opowiem innym razem, jak pan redaktor będzie chciał porozmawiać o nowych koalicyjnych inwestycjach.
Rozmawiał Witold Kołodziej