Podczas gdy jedni urzędnicy likwidują nielegalne składowisko śmieci, co może nas kosztować aż 7 mln zł, drudzy wydają pozwolenie na składowisko 120 metrów dalej. Wszystko to dzieje się przy ul. Golędzinowskiej na Pradze-Północ.
Urzędnicy z miejskiego biura ochrony środowiska poinformowali, że przystąpili do oceny oddziaływania na środowisko nowej inwestycji, która ma powstać przy ul. Golędzinowskiej na Pradze-Północ. Inwestycja ma charakter prywatny i będzie polegała na przetwarzaniu i zbieraniu odpadów.
W ogłoszeniu czytamy, że na składowisku będą przetwarzane śmieci w ilości ponad 10 ton na dobę (w dokumentach jest informacja o megagramach, które są odpowiednikiem tony i w tym przypadku, służą do określania ilości odpadów).
Urzędnicy: Sprzeciw społeczny to nie są warunki do odmowy
Co ważne, w sąsiedztwie planowanej inwestycji znajduje się już inne składowisko odpadów, które urzędnicy z miejskiego biura gospodarowania odpadami muszą usunąć na koszt podatników, bo właściciel uchyla się od odpowiedzialności. Koszt usunięcia śmieci jest szacowany na 7 mln zł. Jak przekonywali podczas wczorajszej sesji rady dzielnicy przedstawiciele biura, miasto będzie dochodzić należności na drodze prawnej. Radni powątpiewali jednak, czy miastu uda się odzyskać pieniądze.
![na zdjęciu wysypisko śmieci](https://przegladpraski.pl/wp-content/uploads/2018/07/wysypisko-goledzinowska-2.jpg)
Radni dopytywali też, czy w takiej sytuacji stosowne jest wydawanie decyzji dla przedsiębiorcy, który planuje podobną działalność? Urzędnicy tłumaczyli, że są to niezależni przedsiębiorcy i w takich przypadkach nie mogą odmówić. Radni pytali więc co z mieszkańcami. – Sprzeciw społeczny to nie są warunki do odmowy – odpowiadali urzędnicy i zasłaniali się przepisami.
Radni z Pragi nie zgadzają się na nowe wysypisko śmieci
Radni dzielnicy jednogłośnie opowiedzieli się przeciwko podobnym inwestycjom prowadzonym na terenie Pragi-Północ. W przyjętym stanowisku, przygotowanym przez przewodniczącego rady, Ireneusza Tonderę, czytamy m.in. „Mieszkańcy okolicznych osiedli, zlokalizowanych przy ul. Jagiellońskiej, zgłaszają uciążliwości hałasowe związane z działalnością zakładów przemysłowych i niedopuszczalnym jest wprowadzenie w to miejsce także zakładów prowadzących działalność w zakresie gospodarki odpadami, co może być powodem uciążliwości zapachowej.
Prowadzone prace, takie jak zwiększenie ilości dowożonych odpadów, wzmożony ruch samochodów dowożących odpady, w tym zwiększenie zanieczyszczenia powietrza spalinami, wyższa emisja hałasu, uznajemy za niedopuszczalne.
Rada Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy stoi na stanowisku, że miejsca służące składowaniu i przetwarzaniu odpadów, nie powinny być zlokalizowane w centralnych dzielnicach Warszawy i w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych.”
Stanowisko radnych trafi teraz do prezydenta Warszawy i dyrektorów jednostek odpowiedzialnych za gospodarowanie odpadami i ochronę środowiska.