Policja zatrzymała młodego mężczyznę, który niszczył samochody na Targówku. Prokuratur uznał jednak, że zatrzymanego można wypuścić. Kilka godzin później 20-latek uszkodził kolejne dwa auta, tym razem na Pradze-Północ.
Zaczęło się na Targówku. 20-latek z nieznanych przyczyn postanowił zniszczyć samochody zaparkowane wzdłuż ul. Radzymińskiej. Za pomocą młotka wybijał w nich szyby. Zapał mężczyzny ostudził dopiero przyjazd policji.
Mundurowi wnioskowali o areszt, ale prokurator uznał, że zatrzymanego można zwolnić. Młody człowiek po kilku godzinach cieszenie się wolnością uszkodził kolejne auta, tym razem przy ul. Namysłowskiej na Pradze-Północ.
Po kolejnym aresztowaniu prokurator na szczęście nie miał już złudzeń co do postawy 20-latka i podjął decyzję o dwumiesięcznym areszcie. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Uszkodził siedem pojazdów, straty wyceniono na ok. 15 tys. zł.