niedziela, 26 marca, 2023

Opozycja gra politycznie tragedią pracownika

Wczorajsze obrady 9. sesji rady dzielnicy na długo zostaną w pamięci pracowników urzędu. Radni opozycji (PO i SLD) w grze o polityczne wpływy wykorzystali ludzką tragedię. Kilka dni temu jedna z wieloletnich pracownic popełniła samobójstwo. Zdaniem opozycji, to wina mobbingu w urzędzie.

Pierwszy z pomysłem stanowiska, w którym rada dzielnicy ma zwrócić się do Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy z prośbą o wyjaśnienie, czy domniemany mobbing mógł wpłynąć na przyczynę śmierci pracownika, wystąpił radny Ireneusz Tondera (SLD). – To sprawa dla prokuratury, nie dla polityków – tłumaczyli radni PiS i Praskiej Wspólnoty, którzy jednogłośnie odrzucili przyjęcie stanowiska.

Z identycznym pomysłem wystąpiła następnie radna Elżbieta Kowalska-Kobus (PO), która zaatakowała burmistrza Pawła Lisieckiego obwiniając go, że od czasu przejęcia władzy pracownicy urzędu są poniżani, obrażani i zastraszani. Podkreślała, że od dłuższego czasu zwracają się do niej pracownicy, którzy zarzucają burmistrzowi stosowanie mobbingu. Radni PiS zapytali, dlaczego pracownicy zwracają się do radnej Kowalskiej-Kobus, a nie do odpowiednich jednostek. Nie uzyskali odpowiedzi.

Wiceburmistrz Dariusz Kacprzak zwrócił uwagę radnych, że pojęcie mobbingu jest zazwyczaj stosowane w przypadku zdarzeń celowych i długotrwałych, występujących przez ponad sześć miesięcy. To oznacza, że stanowisko powinno dotyczyć także okresu sprawowania władzy przez PO i SLD. Koalicja PiS i PWS zaproponowała, więc nowy zapis, który miał dotyczyć okresu 2007-2015. Wskazano przy tym sprawy sądowe wytoczone przeciwko poprzedniemu zarządowi, których wartość sięga kilkuset tysięcy złotych. W dalszej części stanowisko było zbieżne z propozycją radnej Kowalskiej-Kobus, czyli zawarto w nim prośbę o zbadanie sprawy przez CKS.

Na taki zapis nie zgodzili się jednak radni PO. Kiedy opozycja uznała, że ich stanowisko nie przejdzie i z obawy, że pojawią się w nim zapisy o prośbę kontroli od roku 2007, zerwali obrady i wyszli z sali.

Redakcja
Przegląd Praski. Prawy brzeg informacji

Najnowsze informacje

Podobne wiadomości

Strona wykorzystuje pliki cookie. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close