Robotnicy rozebrali kamienicę przy ul. Kawęczyńskiej 67. W czwartek doszło tam do katastrofy. Zniszczeniu uległy trzy piętra budynku, nikt nie został poszkodowany.
Kamienica pochodziła z lat 30. i choć była wpisana do rejestru zabytków, nie miała specjalnego wystroju wewnętrznego i zewnętrznego. Charakteryzowała się prostą formą architektoniczną.
Tuż po katastrofie pojawiły się pytania, kto jest za to odpowiedzialny?! Kamienica miała prywatnego właściciela.
– Przez ostatnie tygodnie robotnicy pruli środek – być może uszkodzone zostały ściany nośne – informują na Facebooku przedstawiciele PSM Michałów. – Druga sprawa to wniosek o rozbiórkę złożony ponoć (info za TVN Warszawa) przez inwestora przed dwoma tygodniami (wtedy zeszła ekipa budowlana i już nie wrócili). Co się działo w tym czasie? Czemu teren wokół kamienicy nie został ogrodzony w większym promieniu?
Mamy nadzieję, że niebawem poznamy odpowiedzi na te pytania.