Strażnicy miejscy, którzy patrolowali okolice szkoły przy ul. Ratuszowej, zwrócili uwagę na mężczyzn stojących za przystankiem. Gdy jeden z podejrzanych to zauważył, rzucił się do ucieczki. Nie miał szans, w pościg za nim ruszył zawodnik biegów ekstremalnych.
Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego przy ul. Młota, którzy patrolowali okolice szkoły przy ulicy Ratuszowej zauważyli za przystankiem autobusowym dwóch młodych mężczyzn. Uwagę funkcjonariuszy przykuł fakt, że jeden z nich przelewał nieznany płyn do butelki. Na widok strażników nagle rzucił się do ucieczki.
Podejrzany miał jednak pecha, w pościg za nim ruszył maratończyk i zawodnik biegów ekstremalnych. 30-letni obcokrajowiec został ujęty kilkadziesiąt metrów dalej. Gdy zapytano go, dlaczego uciekał, przyznał, że ma przy sobie zabroniony środek psychoaktywny: metadon. Podczas kontroli jego odzieży ujawniono w kieszeni pięć saszetek z folii aluminiowej zawierających brązowo-szary proszek, który okazał się porcjowaną heroiną.
Mężczyzna został przekazany patrolowi policji.