Protesty wyborcze masowo składane w Sądzie Najwyższym to nic w porównaniu z wyborczym skandalem, do którego doszło na Pradze-Północ przy okazji wyborów samorządowych w 2014 r. Wtedy nie tylko odwrotnie przypisywano głosy i dublowano nazwiska wyborców, ale doszło też do kradzieży kartonu z głosami mieszkańców.
Udostępnij
Reklama
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Dołącz do nas i śledź portal Przegladpraski.pl codziennie na Facebook/Przegladpraski
Reklama
Wiadomości
Reklama

