Specjalna jednostka urzędu miasta powołana do likwidacji miejsc parkingowych w Warszawie wprowadza nowe rozwiązanie. Tym razem zamiast krzewów, drzew czy stojaków rowerowych, w miejscach, w których dawniej stały samochody pojawią się dzieła artystów promujące pieszy styl życia.
Takie dzieło ma powstać przy ulicy Namysłowskiej, oczywiście w miejscu, w którym dziś parkują samochody. Problem w tym, że jezdnia serwisowa przy ulicy to miejsce, w którym swoje samochody zostawiają nauczyciele filii szkoły podstawowej nr 258 przy Brechta. Nie mają prawa do abonamentu mieszkańca, dlatego miesięczna opłata za parkowanie w strefie płatnego parkowania, to znaczący wydatek.
Projekt ma zostać zrealizowany przez Zarząd Dróg Miejskich i Fundację na Miejscu. Czy zabieranie ostatnich miejsc postojowych nauczycielom jest w porządku?

