Imponująca sala widowiskowa na 600 osób, przestronny taras z widokiem na Wisłę, mnóstwo pracowni, w których mieszkańcy będą mogli rozwijać swoje zainteresowania, a to wszystko w futurystycznie wyglądającym budynku, na którego dachu będzie rosła trawa. Tak ma wyglądać nowy dom kultury na Pradze Północ, o którego powstanie walczą radni dzielnicy.
Architekci zaprojektowali przeszklony budynek, o niekonwencjonalnej bryle, który miałby powstać przy pl. Weteranów 1863 r. w sąsiedztwie parku Praskiego. Niepowtarzalny nastrój będą tworzyć latarnie, które staną od strony Al. Solidarności. Będą rozświetlać plac, a także zapraszać do parku. W nowym budynku znajdzie się m.in. sala multimedialna, studio nagraniowe i pracownie do prowadzenia zajęć z każdej dziedziny sztuki.
Co ciekawe, idea budowy domu kultury na Pradze-Północ sięga 2004 r. Wtedy też powstał projekt, który zaraz po wyborach samorządowych w 2006 r. trafił do szuflady. – Wydano setki tysięcy złotych na opracowanie, zdobyto pozwolenie na budowę i nic – denerwuje się Jacek Wachowicz, wiceprzewodniczący rady dzielnicy i jeden z inicjatorów budowy placówki.
Do prezydent miasta prascy radni wysłali stanowisko, w którym upominają się o realizację dawnego projektu.
– Obecna siedziba domu kultury w mieszkalnej kamienicy przy ul. Dąbrowszczaków, znacznie ogranicza możliwości działania i nie spełnia wielu wymogów pozwalających na prowadzenie działalności kulturalnej – mówi Wachowicz. – Praga szczególnie zasługuje na miejsce dla kultury z prawdziwego zdarzenia.