piątek, 27 grudnia, 2024
WiadomościPrzestrzeń miejskaWalczymy z dziką reprywatyzacją

Walczymy z dziką reprywatyzacją

Udostępnij

Zwroty kamienic na Pradze-Północ od dawna budzą sprzeciw mieszkańców i władz dzielnicy, bezskutecznie apelujących do prezydent m.st. Warszawy o powstrzymanie dzikiej reprywatyzacji. Mimo oczywistych nadużyć (przykłady kamienic przy ulicach Targowej, Ząbkowskiej, Jagiellońskiej) reakcji władz Warszawy długo nie było, a media traktowały sprawę jako lokalny problem Pragi-Północ. Dopiero wybuch ogólnowarszawskiej afery, związany ze zwrotem przedwojennej działki przy ul. Chmielnej 70, bardzo zainteresował dziennikarzy i otworzył usta urzędnikom, prawnikom oraz osobom mającym wiedzę o kulisach procederu.

W reakcji na aferę pani prezydent zapowiedziała rozwiązanie odpowiedzialnego za zwroty Biura Gospodarowania Nieruchomościami i wstrzymanie reprywatyzacji. Niestety, do tej pory obietnice te nie zostały spełnione, chociaż Zarząd i Rada Pragi-Północ zgodnie apelowały do prezydent Warszawy o podjęcie zapowiedzianych działań. Skutek jest taki, że Praga znowu została sama ze swoimi problemami – miasto będzie zwracało kamienice, a los mieszkańców z oddanych budynków będzie niepewny. Przypomnę, że od 1997 r. na samej Pradze-Północ przekazano 73 budynki, 11 posiada prawomocne decyzje zwrotowe, a dziewięć kolejnych czeka na uprawomocnienie. Nie liczę tutaj dziesiątków roszczeń.

Najbardziej oburzające jest to, na jak lichych podstawach zwracano kamienice. Kuratorów ustanawiano na osoby, których los i miejsce pobytu są od dawna nieznane, a dziś musiałyby mieć po 100–120 lat. Niektórzy urzędnicy Ratusza wiedzieli o tym od dawna. Ja, jako burmistrz, nie mam uprawnień do wydawania decyzji o wstrzymaniu lub zwrocie nieruchomości. Za takie decyzje odpowiada prezydent m.st. Warszawy, zaś burmistrzowie mają jedynie przekazywać zwrócone nieruchomości. Dlatego nie mając wystarczającego wsparcia ze strony władz miasta, postanowiłem, że w sprawie wszystkich budzących uzasadnione wątpliwości decyzji zwrotowych będziemy kierować zawiadomienia do organów ścigania. Już pierwsze skierowane zawiadomienia bardzo zainteresowały prokuraturę.

Wiele środowisk wskazuje, że sytuację naprawi nowa ustawa reprywatyzacyjna. Ja uważam, że ustawa nic nie pomoże, jeżeli dalej będziemy mieli do czynienia z układami i podejrzanymi relacjami urzędników, prawników i „biznesmenów”.

Wojciech Zabłocki,
burmistrz Pragi-Północ

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Dołącz do nas i śledź portal Przegladpraski.pl codziennie na Facebook/Przegladpraski

Redakcja
Redakcja
Przegląd Praski. Prawy brzeg informacji
Reklama

Wiadomości

Reklama

Podobne wiadomości