Wakacyjny festiwal Otwarta Ząbkowska podzielił mieszkańców Pragi-Północ. Radni dzielnicy nie chcą się zgodzić na zamknięcie ulicy dla ruchu i nocne imprezy.
Otwarta Ząbkowska to wakacyjny festiwal, w ramach którego ulica staje się przestrzenią dla artystów i wydarzeń z dziedziny sztuki, literatury czy teatru. W tym czasie wiele restauracji jest czynna do późnych godzin wieczornych, a po ich zamknięciu imprezy przenoszą się na okoliczne podwórka. – Nie możemy odpocząć po pracy, wyspać się, przeczytać książki, oglądać telewizji, bo jesteśmy skazani na słuchanie hałaśliwej muzyki i odgłosów libacji – czytamy w skardze mieszkańców skierowanej do burmistrz dzielnicy Praga-Północ.
Władze miasta przekonują jednak, że zamknięcie Ząbkowskiej sprawia, że Praga staje się bardziej przyjazna dla pieszych i rowerzystów, a działania prowadzone w ramach festiwalu nie kolidują z mieszkaniowym charakterem ulicy i nie zakłócają spokoju mieszkańców. W tym roku stołeczny ratusz nie miał jednak pomysłu na kulturalne wykorzystanie ulicy, a sam festiwal miał zostać ograniczony do wyłączenia ulicy z ruchu na dwa miesiące. – Zamknięcie ulicy bez propozycji zagospodarowania tej przestrzeni jest marnowaniem potencjału tego miejsca i stanowi nieuzasadnione wydanie środków publicznych – czytamy w stanowisku radnych Pragi-Północ.
– Obecnie pl. Wileński charakteryzuje się bardzo intensywnym ruchem drogowym. Wzmożenie ruchu jest spowodowane m.in. pracami związanymi z budową zabezpieczenia przeciwpowodziowego wzdłuż ulic Wybrzeże Szczecińskie i Wybrzeże Helskie – tłumaczy wiceburmistrz Dariusz Kacprzak. – Jednocześnie hałas oraz zgiełk wygenerowany poprzez funkcjonowanie festiwalu będzie uciążliwy dla mieszkańców pobliskich budynków, czego dowodem są liczne skargi i protesty w latach wcześniejszych.
Radni Pragi-Północ podczas wczorajszej nadzwyczajnej sesji rady dzielnicy przyjęli stanowisko, w którym opowiedzieli się przeciwko zamknięcia Ząbkowskiej na okres wakacji.