środa, 4 grudnia, 2024

Co dalej z misiem z parku Praskiego. Kontrowersyjna rzeźba jest uszkodzona

Udostępnij

Metalowy miś z parku Praskiego niszczeje. Jedna z płyt, z których jest zbudowana rzeźba, została wyłamana. Konstrukcja zaczyna być niebezpieczna dla spacerowiczów. Czy miś, który miał być symbolem dzielnicy, skończy na złomowisku? Wszystko wskazuje na to, że tak.

Rzeźba francuskiego artysty Ylana Anofuy została ustawiona przy głównej alei parku Praskiego w 2017 roku. Ma pięć metrów i waży aż 600 kilogramów. W pierwszych miesiącach miś budził przyjazne skojarzenia. – Przypomina mi pana, który dawniej stał przy wejściu do parku przebrany za misia, i z którym można było zrobić sobie zdjęcie – mówi Krystyna Marczak, mieszkanka, którą spotkaliśmy w parku.

Rzeźba misia była prezentem dla urzędu

Z czasem jednak rzeźba stała się kłopotem, bo nikt nie chciał wziąć za nią odpowiedzialności. Teraz, gdy zaczęła się rozpadać, pojawia się pytanie, co dalej z misiem z parku Praskiego? Z punktu widzenia przepisów miś przebywa na teranie Pragi nielegalnie. Został przekazany jako darowizna, ale w urzędzie brakuje jakichkolwiek dokumentów w tej sprawie. Jedyny dokument, to decyzja konserwatora zabytków, który zgodził się na ustawienie rzeźby w parku.

Ręce umywa też właściciel parku, czyli Zarząd Zieleni Warszawy. Jak przekazała nam Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka zarządu, rzeźba nie należy do nich. – To urząd dzielnicy wnioskował do konserwatora o ustawienie rzeźby – tłumaczy, ale nie wskazuje jednak właściciela misia.

Udało nam się skontaktować z Anną Neneman z Fundacji Art Gang, która była zaangażowana w ustawienie rzeźby w parku. To od nas dowiedziała się, że rzeźba została uszkodzona. – Jesteśmy otwarci na współpracę i gotowi naprawić rzeźbę – zadeklarowała. Jak przekazała nam w rozmowie, rzeźba powinna być poddana rewitalizacji. – Wiem, że w niektórych miejscach rzeźba rdzewieje, warto by ją było uratować.

Dodała też, że jest w posiadaniu wszystkich niezbędnych dokumentów.

uszkodzony mis
Uszkodzona konstrukcja misia w parku Praskim. Fot. KC/Przegladpraski.pl

Czarne chmury nad misiem z parku

Przyszłość misia z parku nie rysuje się jednak w kolorowych barwach. Mieszkańcy, a w ślad za nimi dzielnicowi radni, od pewnego czasu zaczęli domagać się usunięcia rzeźby. Pojawiły się też pytania, dlaczego na konstrukcji znajdują się nazwy komercyjnych firm.

Władze dzielnicy dwukrotnie zwracały się do artysty, aby ten usunął rzeźbę. Bezskutecznie. Urzędnicy mieli też pomysł, aby rzeźbę misia przenieść do zoo, które znajduje się po drugiej stronie parku. Niestety, okazało się, że koszty przeniesienia misia są zbyt wysokie, aby pokryć je z kasy urzędu. Niechciana przez nikogo rzeźba misia stoi więc samotnie i coraz bardziej niszczeje.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dziś najbardziej opłaca się pociąć ją na miejscu i oddać na złom.

Ankieta: co zrobić z misiem?

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Dołącz do nas i śledź portal Przegladpraski.pl codziennie na Facebook/Przegladpraski

Kamil Ciepieńko
Kamil Ciepieńkohttps://kamilciepienko.pl/
Redaktor i twórca Przeglądu Praskiego. Publicysta i samorządowiec. Radny dzielnicy Praga-Północ od 2010 r. Z Pragą jest związany od pierwszych dni życia. Fundator i prezes Fundacji Praga Pomaga.

Wiadomości

Wiadomości lokalne