Sąd oddalił dziś protest praskich samorządowców, uznając go za niezasadny. W trakcie czytania wyroku pojawiło się jednak wiele kwestii, które zdaniem ekspertów, stanowią podstawę do apelacji.
Protest wyborczy został złożony 28 listopada 2014 r., tuż po zakończeniu wyborów samorządowych. Wnioskodawcy wskazali w nim wiele nieprawidłowości, do których miało dochodzić w trakcie wyborów na Pradze-Północ. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
W trackie przewodu sądowego, w tym m.in. ponownego liczenia głosów z wybranych komisji, sąd wykazał, że dochodziło do sytuacji, w których głosy były błędnie zaliczane na poczet partii politycznych kosztem samorządowców. Dlatego wnioskodawcy są zdumieni decyzją.
Podczas czytania wyroku sąd nie zgodził się na jego rejestrowanie, wyprosił też z sali dziennikarza radiowego. Ponadto, akurat dziś w sali nr. 336 doszło do awarii sądowego systemu monitoringu posiedzenia.