środa, 30 października, 2024

Moje zdrowie w moich rękach. Przegląd dla seniora

Udostępnij

We wszystkich życzeniach – imieninowych, urodzinowych czy świątecznych – przewija się „zdrowie”. Trudno się dziwić, bez niego życie traci blask i zanurzamy się w dyskomforcie oraz cierpieniu.

Czym jest zdrowie? Jak je sobie zapewnić? Jak zadbać o jakość życia? Zwłaszcza że coraz dłużej żyjemy.

Zdrowie według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) to stan cechujący się uzyskaniem dobrego samopoczucia na poziomie fizycznym, psychicznym i społecznym. Nie jest on zatem związany tylko z brakiem choroby czy niedomaganiem.

Zdrowie to coś więcej niż sprawne ciało bez dolegliwości, jak się powszechnie uważa. To przede wszystkim wewnętrzny spokój, umiejętność cieszenia się z życia, z jego drobiazgów, umiejętność radzenia sobie ze stresem i łatwość porozumiewania się bez konfliktów

Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje zdrowie

Taka postawa związana jest z szacunkiem do siebie. A to jest bardzo ważne w życiu. Szanując siebie, dbam o siebie, troszczę się jak o osobę najbliższą, kochaną.Inaczej spędzam czas, inaczej się zachowuję, dokonuję innych wyborów. Szacunek jest dla wielu osób –nie tylko seniorów, lecz także młodych – trudny do odczuwania na co dzień. To szacunek zapewni nam spokój wewnętrzny i zdrowie psychiczne, a tym samym lepsze zdrowie fizyczne. Podobno wiele chorób związanych jest ze stresem, który powoduje napięcia w ciele, sztywności, gorszy przepływ płynów, a tym samym słabsze dotlenienie mózgu.

To porozumiewanie się między ludźmi rodzi najwięcej konfliktów i stresu. Nie potrafimy się komunikować. Komunikacja jest sztuką. Od lat prowadzę szkolenia, wykłady, zajmuję się zasadami porozumiewania się. Są one jak przepis na dobre ciasto, a jeśli się do nich nie stosujemy, to wychodzi zakalec. I takich zakalców mamy wiele – zarówno w rodzinach, jak i wśród znajomych czy w pracy. A można się nauczyć prawidłowej komunikacji, tak aby dawała zadowolenie, satysfakcję, radość. I to jest właśnie zdrowie psychiczne i społeczne!

Komunikacja związana jest z mówieniem i ze słuchaniem. Jednak czy potrafimy słuchać?

Spotkały się dwie koleżanki. Jedna mówiła o sobie, o swoich problemach, chciała się wygadać. Nie pomyślała, że rozmowa, relacja to dialog, a nie monolog.Nie dopuszczając do głosu koleżanki, nie chcąc słuchać, myśląc tylko o wygadaniu się,naruszamy równowagę relacji. Koleżanka mogła poczuć się wykorzystana, brak było w tej relacji szacunku. Nie potraktujemy tak osoby, którą szanujemy. Wówczas dopuścilibyśmy ją do głosu. Co mogła pomyśleć taka koleżanka? Jak się poczuła? Będzie czuć dyskomfort i niechęć, i zacznie unikać osoby, która jej nie szanuje. Chyba że zechce jej powiedzieć, co jej się nie podoba. Warto mówić, jak się czuliśmy w rozmowie, bo czasami niechcący sprawiamy innym przykrość, a niewyjaśnione urazy urastają i niszczą relacje.

Drugą zasadą, po umiejętności słuchania, jest udzielanie informacji zwrotnych.

Mówienie, co zrozumieliśmy z opowiadania kolegi, jest ważne, gdyż często inna była intencja rozmówcy. Na przykład:„Z tego, co mówisz, wynika…”lub „Zrozumiałam, że nie podobało ci się… Czy chodziło ci o to?”. Warto jest zadawać w czasie rozmowy pytania szczegółowe, które dokładniej naświetlą sprawę. Często mówiąc coś emocjonalnie, robimy tzw. skróty myślowe, a osoba, z którą rozmawiamy, nie nadąża za tokiem naszych myśli, nie zrozumie przeskoku myślowego. Informacje zwrotne są wówczas pomocne, nawet te w postaci pytań.

Pomocne w rozmowach jest zadawanie pytań rozmówcom. Zwłaszcza osoby nieśmiałe mogą się tego nauczyć i zobaczą, że będą mile widziane w towarzystwie. Są pytania otwarte i zamknięte. Na przykład:„Co słychać?” to pytanie otwarte, które pozwala rozmówcy na dużą swobodę. Zaś na pytanie: „Czy byłaś w weekend na działce?” można odpowiedzieć tylko „Tak” lub „Nie”. Sami niejako prowokujemy odpowiedzi dłuższe lub krótsze.

Zawsze też możemy pokierować rozmowę na temat, który nas interesuje, możemy się czegoś nowego dowiedzieć lub sami opowiedzieć historię, która nas zaciekawiła. Warto tylko unikać plotkowania o nieobecnych, zwłaszcza krytycznego, bo to często wraca do nas.

Byłam ostatnio w Łazienkach Królewskich na Koncercie Chopinowskim, było bardzo dużo ludzi, jak to w słoneczną niedzielę, a na ławce obok mnie usiadła pani, która zaczęła oplotkowywać wszystkie znajome sobie osoby. A to jak się ubierają, jak wyglądają, co robią. To było niemiłe doświadczenie i szybko odeszłam od niej myśląc, że jej gadulstwo i krytycyzm nie przysporzą jej przyjaciół. I tak jak ja się odsunęłam, zrobią to inne osoby.

Nie pozwalajmy sobie też na ciągłe narzekanie. Nikt nie lubi osób narzekających, a sami pogrążamy się w negatywnych emocjach. Opowiedzenie o problemie często jest ważne, zwłaszcza gdy wysłucha nas ktoś życzliwy, ale potem skupmy się na szukaniu rozwiązań, czasem odkrywamy w rozmowie inną perspektywę całej sprawy. Zawsze jest rozwiązanie problemu, czasem tylko musimy przejść przez trudne doświadczenia.
Istnieją tzw. bariery komunikacyjne. To są sformułowania, które wprowadzają napięcie do relacji. Poza krytykowaniem takimi barierami są m.in. rozkazywanie i grożenie.

Krytykowanie osoby, do której się mówi, to wypowiedzi typu:„Jesteś beznadziejny”, „Jesteś głupia”, „Wyglądasz okropnie”. Takie sformułowania powodują, że rozmówca czuje się obrażony i albo chce się zrewanżować podobnym stwierdzeniem, albo wycofuje się z rozmowy. Nie pozwalajmy, aby ktoś nas obrażał. Jeśli będziemy szanować siebie, to takie osoby odsuną się od nas, poszukają innych, łatwych ofiar.

Rozkazywanie często jest stosowane w stosunku do dzieci i one czują się mało warte. Polecenia można wypowiadać w różny sposób, również z szacunkiem. Rozkaz stosowany jest w wojsku i nie powinien mieć miejsca w relacjach bliskich.

Grożenie jest sposobem wywołania strachu i uległości rozmówcy. To często rodzi gniew. Nawet jeśli jest skrywany, to w którymś momencie wybuchnie. Nie pozwalajmy innym na takie traktowanie. Zawsze można zapytać: „Dlaczego tak się odzywasz?”, „Proszę grzeczniej”, „Nie zgadzam się na takie traktowanie”. Czasami trzeba jednak odsunąć się od osoby agresywnej lub poszukać pomocy.

W komunikacji najważniejsze jest zainteresowanie rozmówcą, okazywanie szacunku i życzliwości. Jeśli to jest możliwe z obu stron, to nie powinno być konfliktów, bo łatwo będzie się porozumieć, a każdą sytuację sporną uda się rozwiązać. Więcej na temat dobrego porozumiewania się – za miesiąc.

Ewa Sadowska,
psycholog

Tekst powstał we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Coachingu i Rozwoju

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Dołącz do nas i śledź portal Przegladpraski.pl codziennie na Facebook/Przegladpraski

Redakcja
Redakcja
Przegląd Praski. Prawy brzeg informacji

Wiadomości

Wiadomości lokalne