niedziela, 28 kwietnia, 2024

Nadzwyczajna sesja w dzielnicy. Radni przeciwko rozbudowie poradni dla uzależnionych

Radni Pragi-Północ nie zgadzają się na rozbudowę poradni dla osób uzależnionych od narkotyków w przychodni przy ul. Jagiellońskiej. W poradni leczy się już 838 osób. – Nie możemy brać na swoje barki problemów całej Warszawy – apelują radni z klubu Kocham Pragę i zapowiadają zwołanie sesji nadzwyczajnej.

W poradni leczenia substytucyjnego, która działa w budynku przychodni przy ul. Jagiellońskiej 34, dyrekcja zaplanowała budowę poczekalni dla osób uzależnionych. Obiekt ma powstać kosztem apteki, która działa w tym miejscu od 20 lat.

Zapowiedź zwołania sesji nadzwyczajnej to inicjatywa radnych z klubu Kocham Pragę. – Nie możemy się zgodzić na to, żeby dzielnica brała na swoje barki problemy całej Warszawy. W stolicy działa 6 ośrodków oferujących programy ambulatoryjnego leczenia uzależnień, z czego aż 3 znajdują się na Pradze-Północ – grzmieli przedstawiciele klubu.

Liczba pacjentów rośnie

Radni z Kocham Pragę zwrócili też uwagę na rosnącą skalę leczenia substytucyjnego na Pradze-Północ. – Poradnia, która działa w przychodni, realizuje program leczenia substytucyjnego od kwietnia 2019 r. Od tego czasu do chwili obecnej nastąpił radykalny wzrost liczby przyjmowanych przez nią pacjentów. Na koniec pierwszego roku jej działalności były to 64 osoby. Zaledwie rok później ta liczba wzrosła do 375, by na koniec 2023 r. osiągnąć poziom 838 pacjentów – mówi Jacek Wachowicz, wiceburmistrz dzielnicy Praga-Północ.

na zdjęciu wykres
Liczba pacjentów poradni leczenia uzależnień przy ul. Jagiellońskiej 34 na Pradze-Północ.

Jak udało nam się ustalić, wśród wszystkich pacjentów (838), tylko niespełna 60, to mieszkańcy Pragi-Północ. Pozostałe ponad 90 proc. osób, które pozostają pod opieką praskiej poradni pochodzi z terenu innych dzielnic Warszawy.

Trwa zbieranie podpisów pod petycją w obronie apteki

Cały czas trwa też zbieranie podpisów pod petycją w obronie likwidowanej apteki. Petycja została już podpisana przez ponad 2 tys. osób. – Protest popierają mieszkańcy, całe wspólnoty mieszkaniowe, rodzice praskich uczniów, pacjenci przychodni i samorząd warszawskich aptekarzy – mówi Jacek Wachowicz. – Walczymy nie tylko o zachowanie ważnej dla lokalnej społeczności apteki, ale też o nietworzenie w jej miejsce dodatkowej przestrzeni dla leczenia substytucyjnego osób uzależnionych m.in. od narkotyków.

na zdjęciu zakupy w aptece
Farmaceuci z apteki przy ul. Jagiellońskiej 34 wciąż nie są pewni jutra. Fot. KC/Przegladpraski.pl

Najnowsze informacje

Podobne wiadomości