Zakończył się pierwszy proces w trybie wyborczym w kampanii samorządowej. Jedna z kandydatek do rady dzielnicy Praga-Północ, Anna Tomaszewska z Porozumienia dla Pragi, startująca z list Lewicy, rozpowszechniała w internecie nieprawdziwe informacje na temat swojego kontrkandydata. Teraz przeprasza.
Sprawa dotyczy członkini stowarzyszenia „Dla Pragi”, Anny Tomaszewskiej, która startuje do Rady Dzielnicy Praga-Północ z KKW Lewica. Kandydatka „Dla Pragi” zamieściła na portalu społecznościowym wpis, w którym m. in. zarzuciła Kamilowi Ciepieńko (KW Kocham Pragę), że otrzymał on lokal w celu prowadzenia biura wyborczego. W rzeczywistości radny wynajął lokal, za który sam zapłacił, i zorganizował w nim wystawę zdjęć, które otrzymał od mieszkańców. Kandydatka Lewicy nazwała ten pomysł „kiełbasą wyborczą”, na co kandydat zareagował pozwem w trybie wyborczym.
Próba dyskredytacji radnego
Sąd uznał, że Anna Tomaszewska próbuje zdyskredytować swojego kontrkandydata w oczach potencjalnych wyborców rozpowszechniając nieprawdziwe informacje na jego temat. W postanowieniu sądu czytamy m.in. „Post uczestniczki miał zatem zdyskredytować wnioskodawcę (Kamil Ciepieńko – red.) w oczach potencjalnych wyborców poprzez zasugerowanie im, że wnioskodawca nie jest osobą godną zaufania, być może skorumpowaną, i działa wyłącznie w interesie własnym, a co więcej jego wybór może mieć negatywny wpływ na gospodarkę mieszkaniową dzielnicy.”
Sąd postanowił zakazać Annie Tomaszewskiej rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, sprostować post, który umieściła w internecie i przeprosić radnego na własnym profilu społecznościowym. Dodatkowo, kandydatka ma wpłacić datek na rzecz Fundacji A.R.T., która działa na Pradze-Północ, przy ul. Dąbrowszczaków 8.
Treść przeprosin:
Przepraszam Pana Kamila Ciepieńko, kandydata na radnego w okręgu numer 1 do Rady Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy z KW Kocham Pragę za podanie nieprawdziwych informacji na temat jego działań w ramach funkcjonowania Muzeum Osiedla Praga II, czym naruszyłam jego dobra osobiste w trakcie kampanii wyborczej.
Wyrok zapadł w pierwszej instancji i jest prawomocny.
