Nie dość, że ledwo trzymał się na nogach, to postanowił jeszcze wsiąść za kierownicę. Policjanci z praskiej komendy zatrzymali pijanego kierowcę przy ul. Wileńskiej.
27-latek został zatrzymany ok. godz. 4.20 rano. Zapewne wracał z nocnej biesiady i uznał, że jest na tyle trzeźwy, że bez problemu trafi do domu własnym autem. Po zatrzymaniu nie był jednak w stanie utrzymać się na nogach, a badanie alkomatem wykazało prawie 2,2 promila alkoholu we krwi.
Mężczyzna będzie odpowiadał za kierowanie w stanie nietrzeźwości. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.