niedziela, 24 listopada, 2024

Prastara Praga

Udostępnij

Prawobrzeżna część obecnej Warszawy ze swoją różnorodnością geograficzną, z zasobami wodnymi, o urozmaiconym ukształtowaniu terenu, z pasami dolin o różnej szerokości i nasłonecznionych zboczach, była atrakcyjniejsza dla osadnictwa prehistorycznego niż jednolita wysoczyzna części lewobrzeżnej. Na odsłoniętych z lasów, piaszczystych terenach tarasu praskiego, wskutek silnego działania wiatru zaczęły formować się wydmy, na których bardzo chętnie zakładała swoje obozowiska ludność kultury świderskiej. Ludność ta przystosowała się do zmiany klimatycznej i wyspecjalizowała w polowaniach na renifery, które wraz z tundrą wkroczyły na tereny Niżu Środkowoeuropejskiego. Stada reniferów przemieszczały się sezonowo wzdłuż wielkich dolin rzecznych o układzie południkowym, pomiędzy granicą lasów iglastych na południu i tundrą na północy. Wędrówki te zmuszały łowców reniferów do koczowniczego trybu życia i przemieszczania się za stadami po 150-200 km rocznie.

Prastara Praga__mysliwi_S. Lupina

Polowanie na renifery. Rys. S. Łupina

W okolicy Warszawy następował krytyczny etap wędrówki; tutaj, by dostać się na pastwiska, stada reniferów musiały przekraczać obszerne rozlewiska Wisły i jej duże w tym rejonie dopływy. Miejsce to stanowiło dla łowców reniferów dogodną pozycję do polowania, bezbronne zwierzęta zgrupowane na niewielkiej przestrzeni stawały się łatwym celem dla myśliwych. Do polowań ludność kultury świderskiej używała łuków, z których wystrzeliwała strzały zakończone krzemiennym grocikiem oraz kościanych harpunów uwiązanych do drzewca i wyrzucanych miotaczem, który zwiększał zasięg i siłę rzutu. Renifer dostarczał myśliwym nie tylko mięsa i tłuszczu, ale również futra i skór do produkcji ubrań i namiotów, ścięgien i jelit do produkcji cięciwy i rzemieni oraz kości i rogu przeznaczonych do produkcji narzędzi, a także witamin pochodzących z żołądka zwierzęcia. Dodatkowym źródłem pożywienia mogło być rybołówstwo i zbieranie płodów roślinnych tundry. Do produkcji narzędzi krzemiennych używano dobrego gatunkowo krzemienia, tzw. czekoladowego, pochodzącego z odległych o ponad 100 km od Warszawy złóż na północno-wschodnim podgórzu Gór Świętokrzyskich. Z bryły krzemienia, tzw. konkrecji, formowano rdzeń, z którego w dalszym etapie eksploatacji odbijano regularne, długie i smukłe wióry, przeznaczone do robienia liściaków, drapaczy, rylców, przekłuwaczy i innych narzędzi wykorzystywanych do cięcia, skrobania, wiercenia, przekłuwania itd. Stroje, zarówno męskie jak i żeńskie, zbliżone były do ubrań dzisiejszych społeczności grenlandzkich. W całości wykonane ze skóry, często przyozdabiane naszywanymi paciorkami lub innymi ozdobami z kości, rogu, itp. Ciągła wędrówka za reniferami, niemal całe życie spędzone na polowaniu spowodowały, że sztuka, którą uprawiała ludność kultury świderskiej obejmowała jedynie zdobnictwo kościanych harpunów. Przyozdabiano je rozmaitymi rytami w postaci równoległych linii i zygzaków.

Koczowniczy tryb życia decydował o specyficznej strukturze społecznej. Wydaje się, że grupa liczyła do 7-8 osób. Wskazuje na to obecność na obozowiskach pojedynczych namiotów o średnicy 2-3 metrów. Tak niewielka grupa mogła sprawnie i szybko przemieszczać się za stadami reniferów wraz z całym dobytkiem. Ciągłe przemieszczanie się nie sprzyjało stałemu osadnictwu. Obozy były krótkotrwałe, o czym świadczy mała miąższość – grubość warstwy, węgli i popiołów w obrębie odnalezionych palenisk. Wydaje się, że jedynie w okresie zimowym wędrowcy pozwalali sobie na dłuższe przerwy w wędrówce, gdyż swoje schronienia budowali w zabezpieczającej przed chłodem półziemiance.

Schyłkowopaleolityczni łowcy reniferów przemieszczali się wzdłuż doliny Wisły od północy do południa i od południa do północy, zatrzymując się tu i ówdzie, przychodząc i odchodząc sezonowo. „Bywało też nieraz, że wybrali drogę przez dzisiejszą Warszawę, że nieraz stanęli tu na krótko i właśnie takie ubogie ślady ich krótkich biwaków dotrwały do naszych czasów” (S.K. Kozłowski).

Łukasz S. Kamiński

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Dołącz do nas i śledź portal Przegladpraski.pl codziennie na Facebook/Przegladpraski

Redakcja
Redakcja
Przegląd Praski. Prawy brzeg informacji

Wiadomości

Wiadomości lokalne