Tężnia na placu Hallera zaczęła działać. Solanka, która przyjechała na Pragę prosto z Ciechocinka zamieniła plac w uzdrowisko.
– Tężnia oczyszcza powietrze i poprawia samopoczucie, a mikroklimat tężni pomoże nam nabrać sił – przekonuje Kamil Ciepieńko, pomysłodawca i radny dzielnicy ze stowarzyszenia Kocham Pragę.
Praska tężnia, to budowla z drewna i gałęzi tarniny, na które spływa solanka rozbijając się o poszczególne gałązki. Ten prosty proces wytwarza wokół mikroklimat, który pomaga m.in. w profilaktyce i leczeniu wielu schorzeń, a także w przypadku ogólnego wyczerpania. Największe tężnie w Europie znajdują się w Ciechocinku, podobne konstrukcje znajdziemy też w Konstancinie i Legionowie, a od teraz również na Pradze-Północ. Sugerowany czas pobytu w bezpośredniej bliskości tężni to 15-30 minut.
– Pomysł budowy tężni na placu, to próba ożywienia tego miejsca. Przez lata zaniedbany plac w końcu wraca do mieszkańców – mówi Ciepieńko.
Solanka została przebadana przez Zakład Analityki Żywności i Ochrony Środowiska, Wydziału Technologii i Inżynierii Chemicznej Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.
Niewielkie, rekreacyjne tężnia stają się coraz bardziej popularne, nawet na terenach przyszpitalnych. Przykładem jest Szpital Wojewódzki w Elblągu, gdzie pacjenci wykorzystują mikroklimat tężni w rekonwalescencji i powrocie do zdrowia.