Maraton Warszawski wraca do historycznych korzeni. We wrześniu jego trasa poprowadzi przez Pragę-Północ. To będzie ostatnia prosta ponad 40 km biegu, dlatego nie zabraknie emocji!
Praski odcinek rozpocznie się na 36 kilometrze maratonu, tzw. zbiegiem z Mostu Gdańskiego na ulicę Starzyńskiego. Trasa poprowadzi ulicami 11 Listopada do Ratuszowej (między ZOO a Parkiem Praskim) do Wisły i dalej wzdłuż rzeki; wybrzeżem Helskim i Szczecińskim, do Portu Praskiego.
Praga będzie ostatnim, a tym samym najtrudniejszym, odcinkiem do pokonania przez biegaczy. Po przekroczeniu granicy dzielnicy, do mety zostanie im niespełna jeden kilometr.
– Nowa trasa 37. PZU Maratonu Warszawskiego pokazuje to, co w stolicy najciekawsze – przekonują organizatorzy. – Zobaczymy między innymi Pragę Północ i Saską Kępę rzadko goszczące biegaczy.
Zawodnicy wcześniej przebiegną m.in. przez bramy Cytadeli, która, na co dzień jest zamkniętym terenem wojskowym. Trasa prowadzi także przez miejsca znane z poprzednich edycji imprezy jak Łazienki Królewskie czy legendarny tunel. Trasa Maratonu jest także bardzo „zielona”. Biegacze miną po drodze sześć warszawskich parków: Skaryszewski, Agrykolę, Łazienki Królewskie, Kępę Potocką, Park Praski i Park nad Balatonem.
– To czy trasa maratonu jest szybka, wolna, trudna czy łatwa jest dla większości biegaczy sprawą drugorzędną. Maraton to maraton: zawsze jest wyzwaniem związanym z przebiegnięciem konkretnego dystansu – mówi Marek Tronina, prezes Fundacji „Maraton Warszawski”. – W tym przypadku wszyscy maratończycy na pewno docenią to, że będą mogli przebiec przez miejsca, którymi nigdy jeszcze nie prowadził żaden warszawski bieg.