W tym roku nie będzie remontów dróg czy chodników. Będzie za to choinka, za którą władze dzielnicy zapłacą 50 tys. zł.
Ostatnia budżetowa sesja rady dzielnicy Praga-Północ obfitowała w kurioza, jakich na Pradze jeszcze nie widziano. Władze dzielnicy zrezygnowały z remontów praskich dróg. Co ciekawe, wcale nie chodzi o pieniądze, bo tych akurat nie brakuje. Kasa urzędu jest pełna, ale zarząd dzielnicy nie potrafi wydać własnych pieniędzy.
Nie ma komu robić w urzędzie
Jak powiedział wiceburmistrz Sylwester Klimiuk (Porozumienie dla Pragi – Lewica), dzielnica dysponuje 4 mln zł na remonty bieżące praskich dróg, ale nie jest w stanie ich wydać, bo… nie ma kto tego zrobić. Dodać należy, że braki kadrowe nastały wraz z tzw. nowym rozdaniem, czyli przejęciem władzy przez polityków lewicy i tzw. lewicowych aktywistów, którzy wspólnie z Platformą Obywatelską zarządzają dzielnica. Problemy kadrowe dotyczą m.in. wydziałów odpowiedzialnych za infrastrukturę i inwestycje.
Zważywszy na to, że priorytetami lewicy zazwyczaj są nowe nasadzenia, czyli krzewy i trawniki, można założyć, że zarząd Pragi specjalnie nie przejmuje się brakiem urzędników w wydziale odpowiedzialny m.in. za drogi.
Choinka wynajęta za 50 tysięcy złotych
Mieszkańcy Pragi zamiast wyremontowanych chodników i zlikwidowanych dziur w drogach będą mieli praskiego misia na miarę zarządowych możliwości w postaci choinki, która zostanie wynajęta za 50 tys. zł. Warto wiedzieć, że za tyle pieniędzy można posadzić ponad 20 własnych drzew o obwodzie 16 cm.
PRZECZYTAJ: Wiata rowerowa za 50 tysięcy. Będzie tam 10 miejsc postojowych dla rowerów
Dodatkowo zarząd dzielnicy postanowił hojnie wspomóc Zarząd Dróg Miejskich i oddał aż 480 tys. zł na pokrycie kosztów dekoracji i iluminacji świątecznej na terenie dzielnicy, którą wykonają właśnie drogowcy. Ci sami, którzy ustawiali parkomaty na praskich osiedlach mieszkaniowych.
Drodzy Prażanie, uśmiechamy się szeroko. Pewnie będziemy potykać się o wystające i pokruszone płyty chodnikowe, może będziemy niszczyć zawieszenie na dziurach w drogach, ale za to będzie kolorowo i świątecznie. Igrzyska są, chleba brak.