Na Pradze-Północ w szkole przy ul. Objazdowej znajduje się jeden z trzech symulatorów tramwajów w Warszawie. Dwa pozostałe znajdują się w ośrodku szkolenia Tramwajów Warszawskich. Symulator tramwaju na Pradze samodzielnie zbudowali uczniowie szkoły.
Wygodny fotel, duży ekran i skomplikowany system połączeń. Tak wygląda pulpit motorniczego w symulatorze tramwaju, który znajduje się w szkole przy ul. Objazdowej 3. Pulpit zbudowało dwóch uczniów z trzeciej klasy Technikum Mechanicznego im. Stefana Starzyńskiego. Zajęło im to tylko cztery miesiące.
Jeden z trzech symulatorów tramwaju w Warszawie
To jeden z trzech symulatorów, które znajdują się w Warszawie. Na dwóch z nich szkolą się kandydaci na motorniczych w Ośrodku Szkolenia Zawodowego Tramwajów Warszawskich przy ul. Siedmiogrodzkiej na Woli. Trzeci znajduje się w Zespole Szkół nr 40 przy ul. Objazdowej 3 na Pradze-Północ.
Niektóre elementy symulatora są oryginalne, dawniej były na wyposażeniu tramwaju. – I choć nadal są sprawne, to jednak ze względów bezpieczeństwa nie mogą być używane w prawdziwym pojeździe – tłumaczy Piotr Brzozowski, nauczyciel przedmiotów automatycznych i pracownik Działu Informatyki taborowej w Tramwajach Warszawskich. To pod jego kierunkiem powstał symulator.
Uczniowie sami wydrukowali koło i drzwi tramwaju
Symulator tramwaju składa się ze sterownika PLC, który jest sercem całego systemu. – Odpowiada m.in. za bezpieczeństwo. Uniemożliwia poruszanie się tramwaju z otwartymi drzwiami i steruje falownikiem, który kontroluje prędkość i moment obrotowy silnika – tłumaczy Piotr Brzozowski.
Uczniowie samodzielnie wydrukowali koło tramwajowe, a także drzwi tramwaju, oczywiście w wersji minimalistycznej. Symulator posiada też drążek do jazdy, przyciski funkcjonale takie jak zamkniecie i otwarcie drzwi, kierunkowskazy.
To nie koniec. Powstanie kabina motorniczego
– Będziemy projektować i drukować kolejne elementy pulpitu motorniczego tramwaju, tak żeby jak najlepiej odzwierciedlić oryginał. Myślę, że powstanie profesjonalnej atrapy kabiny, to tylko kwestia czasu – mówi Piotr Brzozowski.
Symulatorem tramwaju możemy jeździć po ulicach Monachium i Wiednia, ale jak przekonują uczniowie, oprogramowanie jest wciąż rozwijane i najpewniej niebawem, będziemy też mogli poruszać się po Warszawie.