czwartek, 17 października, 2024

Rozpadająca się kamienica i zdewastowane mieszkanie. To propozycja lokalu dla matki z dziećmi

Udostępnij

Mieszkanie z drzwiami bez zamków w rozpadającej się kamienicy na Pradze. Zapach uryny i podłoga z płyt OSB. Taki lokal został zaproponowany matce i dzieciom. To wstyd dla urzędu dzielnicy – alarmuje Paweł Lisiecki, radny sejmiku, który zajął się sprawą.

Pani Paulina i dwójka jej dzieci; 4-letnia córka i nastoletni syn, musieli opuścić swoje mieszkanie przy ul. Wileńskiej. Stan techniczny lokalu nie pozwalał na dalsze zamieszkiwanie rodziny. Urzędnicy wskazali im nowy lokal, tym razem przy ul. 11 Listopada 26.

na zdjęciu podwórko przy ul. 11 Listopada 26
Podwórko przy ul. 11 Listopada 26. Fot. Paweł Lisiecki.

– Drzwi do mieszkania nie mają zamków, do środka może wejść każdy. Mieszkanie jest zdewastowane, w drzwiach do łazienki jest ogromna dziura, a podłoga została wyłożona wiórowymi płytami OSB – relacjonuje Paweł Lisiecki, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego i były burmistrz Pragi-Północ, który zainteresował się sprawą.

Zamurowane przejścia w budynku

Część lokatorów, która zajmowała budynek przy ul. 11 Listopada 26, została już z niego wykwaterowana ze względu na zły stan techniczny. Niektóre przejścia zostały zamurowane, a budynek jest spięty metalowymi belkami, które chronią go przed zawaleniem.

– Czy przed wskazaniem lokalu dla pani Pauliny i jej dzieci ktokolwiek go obejrzał? Przecież to wstyd dla urzędników coś takiego proponować – mówi Paweł Lisiecki.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Dołącz do nas i śledź portal Przegladpraski.pl codziennie na Facebook/Przegladpraski

Kamil Ciepieńko
Kamil Ciepieńkohttps://kamilciepienko.pl/
Redaktor i twórca Przeglądu Praskiego. Publicysta i samorządowiec. Radny dzielnicy Praga-Północ od 2010 r. Z Pragą jest związany od pierwszych dni życia. Fundator i prezes Fundacji Praga Pomaga.

Wiadomości

Wiadomości lokalne