Straż miejska udaremniła samobójstwo na moście Gdańskim. 18-latek, który niedawno przyjechał do Warszawy, w ostatniej chwili został wciągnięty na chodnik.
Strażnicy miejscy z komendy przy ul. Młota, około godz. 22, jechali mostem Gdańskim w kierunku Śródmieścia. Wtedy zauważyli mężczyznę, który stał za barierkami mostu. Wszystko wskazywało na to, że chce skoczyć do Wisły. Funkcjonariusze, którzy wieźli w tym czasie pijanego delikwenta do izby wytrzeźwień, zatrzymali radiowóz i zaczęli dialog z desperatem. Chwile później na moście pojawiła się policja. Gdy funkcjonariusze zaczęli się zbliżać do mężczyzny, ten niebezpiecznie odsunął się od barierki. W ostatniej chwili strażnicy złapali go za ubranie i wciągnęli na chodnik. Kilka minut później na miejsce przyjechała straż pożarna i pogotowie ratunkowe.
Ja poinformowała straż miejska: mężczyzna ma 18 lat i niedawno przyjechał do Warszawy żeby studiować. Nie powiedział, dlaczego chciał się zabić, ale podziękował funkcjonariuszom za ratunek.
Fot. Desperat na moście Śląsko-Dąbrowskim