Wystarczyło zaledwie… 50 lat, aby kilkunastometrowa droga przy ulicy Darwina doczekała się remontu. Sukces należy przede wszystkim do Zarządu Wspólnoty Darwina 9a, ale swoją cegiełkę dorzucił też jeden z praskich radnych.
W pomoc członkom Wspólnoty zaangażował się radny Kamil Ciepieńko ze stowarzyszenia „Kocham Pragę”. Poniżej przedstawiamy treść interpelacji radnego:
„Począwszy od roku 2006 mieszkańcy nieruchomości przy ul. Darwina 9a bezskutecznie proszą o naprawę niewielkiego odcina drogi dojazdowej do przedmiotowej nieruchomości. Od prawie 50 lat droga nie była remontowana, a od ponad 10 lat jej stan znacznie się pogorszył i obecnie droga stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców.
Należy zwrócić uwagę, że zapadlisko, bo tak należy nazwać omawianą drogę dojazdową, w przypadku opadów deszczu czy śniegu uniemożliwia dojście do budynku – postępująca degradacja terenu sprawiła, że droga jest położona niżej niż ściek. Ogromne kałuże w przypadku nawet niewielkich mrozów zamieniają się w ślizgawkę, w efekcie droga staje się arcyniebezpieczna dla osób starszych.
Największym zagrożeniem jest kompletny paraliż komunikacyjny i blokada dojazdu do budynku samochodów służb miejskich. Zdarza się, że samochody zakleszczają się i nie mają możliwości wyjazdu bez uszkodzenia karoserii auta. Ponadto droga jest obudowana ciemnymi słupkami, które już wieczorem są niewidoczne, na czym cierpi karoseria samochodów.
Bardzo proszę o jak najszybszą reakcję i zorganizowanie potrzebnych środków, ponieważ obecny stan drogi uniemożliwia skuteczną interwencję straży pożarnej oraz karetek pogotowia, co może skończyć się tragicznie.”