Piłkarze UKS Błyskawica otrząsnęli się już po remisie z WKS Rząśnik i pewnie wygrali na własnym boisku z drużyną Wicher Kobyłka.
Stadion przy ul. Kawęczyńskiej to jak dotąd niezdobyty bastion Błyskawicznych. Wicher był bliski odczarowania praskiej murawy, szybko strzelając bramkę prażanom. – W ten sposób zmobilizował chłopaków do gry – mówią kibice.
Tak się stało. Po krótkim czasie wyrównał Michał Nagórski, zaś kolejną bramkę strzelił Michał Kowalski. Precyzyjnym uderzeniem w końcówce meczu wynik na 3:1 ustalił Tomasz Kraśniewicz.
Podopieczni Andrzeja Klimkiewicza pozostają niepokonani na własnym boisku i odnotowują świetny bilans bramkowy z meczy „u siebie”, który po tym spotkaniu wynosi 32 strzelone bramki przy 5 straconych.
Kolejny mecz prażanie zagrają na wyjeździe 7 listopada z MKS Hutnik Warszawa.