wtorek, 19 marca, 2024

Markowska 16 nie dla mieszkańców

Na rogu ulic Markowskiej i Ząbkowskiej wyrósł szkielet nowego-starego budynku. Ostatnio zniknęły rusztowania i zabezpieczenia chodnika, za to okna zabito deskami. Wielu zaniepokojonych mieszkańców zadaje sobie pytanie: Czy to już koniec budowy? Nasza redakcja postanowiła rozwiać te wątpliwości.

Budynek przy ul. Markowskiej 16 jest odbudowywany z przeznaczeniem na miejsce aktywności lokalnej pod nazwą Synergia. Pięć pięter, 2414 mkw.powierzchni na tzw. cele społeczne, w tym Centrum Inicjatyw Lokalnych i powierzchnie biurowe dla organizacji pozarządowych.

A trzeba wspomnieć, że organizacje na Pradze są licznie ulokowane i zajmują powierzchnię 9200 mkw. wynajętych od dzielnicy. Dla porównania: Rembertów wynajmuje na ten cel 118 mkw., Białołęka – 122 mkw., a dwukrotnie większa Praga-Południe – 7780 mkw. Po drugiej stronie Wisły porównywalny liczebnie Żoliborz udostępnia 1310 mkw., a dużo większe: Wola – 9900 mkw., Ochota– 7600 mkw., Bielany – 8100 mkw. powierzchni. Śródmieścia nie uwzględniam, wiadomo, inna specyfika.

Dzielnica aktywności lokalnej

Nasza Praga jest bogata także pod względem dużych miejsc aktywności lokalnej. Mamy u nas kilka zespołów budynków przeznaczonych tylko na ten cel. Jest Muzeum Warszawskiej Pragi zajmujące kompleks budynków przy ul. Targowej 50/52. W pobliżu odnajdziemy też Centrum Kreatywności, również ulokowane w zespole budynków, dawniej mieszkalnych, dysponujące powierzchnią 3000 mkw. Kolejne Centrum Kreatywności, tym razem pod nazwą Nowa Praga, tworzone jest w budynkach Targowa 80 oraz Inżynierska 3 i zajmie powierzchnię 3500 mkw.

Zanim pojawił się plan zmarnowania budynku na bliżej nieokreślone działania społeczne, powstał projekt budowlany zakładający stworzenie 40 mieszkań. W tak trudnej sytuacji mieszkaniowej, w której znajduje się wielu mieszkańców Pragi, jest to liczba nie do pogardzenia. Są to 2 tys. metrów powierzchni, której brakuje w zasobie mieszkaniowym, a która w nadmiarze występuje w pustych centrach lokalnych! Ponad 1000 rodzin praskich oczekuje na własny kąt i dopóki nie będzie miało zaspokojonej tej podstawowej potrzeby, dopóty nie będzie czuło potrzeby aktywności społecznej w takich miejscach. Klasyczna piramida potrzeb. Zmęczeni i sfrustrowani niedostatkiem ludzie nie są, niestety, adresatami takich wyidealizowanych projektów, tworzonych z dala od nich i w oderwaniu od realiów. Z tego brzegu Wisły widać wyraźnie, czego dzielnicy i jej mieszkańcom potrzeba.

Mieszkania na wagę złota

Wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Jacek Wachowicz podkreśla, że Pragi nie stać na takie marnotrawstwo. Każde mieszkanie jest na wagę złota. Rada Dzielnicy Praga-Północ również wystosowała apel w tej sprawie. – Kilka miesięcy temu wystąpiłem z wnioskiem do wiceprezydent m.st. Warszawy Renaty Kaznowskiej o przywrócenie funkcji mieszkalnych na kondygnacjach powyżej parteru. Parter pozostałby do wykorzystania na cele społeczne. Niestety, do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi – mówi Wachowicz.

Odpowiedź przyszła, ale w innej formie. Rada m.st. Warszawy odebrała dzielnicy prowadzenie inwestycji. Ciąg dalszy prac będzie się już odbywał bez udziału praskich urzędników i radnych.

Dominika Baranowska

Redakcja
Redakcja
Przegląd Praski. Prawy brzeg informacji

Najnowsze informacje

Podobne wiadomości

1 KOMENTARZ

  1. Ciekawe. A tyle pustych lokali użytkowych stoi na ul. Kijowskiej, ul. Białostockiej, można by jeszcze długo wymieniać. To jest najwyraźniej przekręt. Ciekawe kto na tym najwięcej zarobi? Co na to prezydent stolicy pan Trzaskowski? Skoro radnym dzielnicy zabrano prawo decydowania o tym budynku to znaczy że ktoś w ratuszu zwietrzył niezły interes. I dalej warszawiaków robią w konia. Nic się nie zmieniło.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.