Zaczęła się wielka zbiórka jesiennych przysmaków dla mieszkańców praskiego zoo. Zbierane są żołędzie i orzechy. Pracownicy ogrodu przypominają też, że zwierzęta nie jedzą kasztanów.
W ramach akcji zoo planuje zebrać aż dwie tony żołędzi, 200 kilogramów orzechów włoskich i 200 kilogramów orzechów laskowych. Przysmaki można dostarczać codziennie w godz. 7-19, i zostawiać przy wejściach u ochrony od strony ul. Ratuszowej i Mostu Gdańskiego.
Orzechy i żołędzie są lekarstwem dla ptaków na problemy trawienne
– W trosce o naszych podopiecznych przyjmujemy wyłącznie żołędzie i orzechy (orzechy włoskie bez zielonych łupin) zdrowe, suche, bez wyraźnych zanieczyszczeń. Zanieczyszczone, mokre, zepsute, spleśniałe, przegniłe żołędzie i orzechy nie będą przyjmowane, gdyż mogą być zagrożeniem dla zdrowia zwierząt – mówią organizatorzy akcji. – Wszystkie zebrane żołędzie i orzechy przekazane zostaną do Działu Żywienia Zwierząt Warszawskiego ZOO, jako urozmaicenie pokarmu m.in. dla: żubrów, jeleni sika, antylop i ptaków. Żołędziowo-orzechowe przysmaki podjadają też pawiany, żyrafy, czy niedźwiedzie. Część zbiorów trafia do Ptasiego Azylu (świetnym lekarstwem dla zwierząt w razie zaburzeń trawiennych), gdzie są leczone i rehabilitowane krajowe ptaki.
Pamiętajmy też, żeby trochę żołędzi zostawić mieszkańcom parków i lasów. Żołędzie są przysmakiem sójek, wiewiórki też nimi nie gardzą, a dla jeleni, dzików i saren jesienny wysyp żołędzi to czas uczty.
Akcja ma bogatą historię – zoo zbiera żołędzie i orzechy od ponad 40 lat (to tyle, ile lat liczy sobie pomnik żyrafy w parku Praskim) i wie, że może liczyć na wsparcie swoich sympatyków. Dawniej zbiórka miała charakter raczej lokalny. Warszawiacy, w trosce o zwierzęta, przynosili dary jesieni do zoo, a akcja trwała aż do zimy. Za torbę żołędzi lub orzechów można było nieodpłatnie odwiedzić zoo. Z biegiem czasu i rozwojem mediów społecznościowych informacja o zbiórce docierała do szerszego grona odbiorców, którzy wręcz zasypywali zoo żołędziami i chętnie korzystali z wejściówek traktując całą akcję jak kolejną kampanię marketingową. Dlatego warszawskie zoo w 2019 r. postanowiło zrezygnować z darmowych wejściówek i nie zawiodło się na darczyńcach.
– Po dwóch kolejnych akcjach zbierania darów jesieni bez bonusów konsumenckich wiemy, że warszawiacy i mieszkańcy okolic kochają swoje zoo i chętnie go wspierają – mówi dyrektor warszawskiego ogrodu Andrzej Kruszewicz.