W środę zostaną wznowione obrady przerwanej sesji rady dzielnicy Praga-Północ. Radni podejmą kolejną próbę odwołania przewodniczącego rady. Początek sesji o godz. 19.
Nic nie zapowiada przełomu. Radni, którzy zawiązali nową koalicję w radzie dzielnicy, od wielu miesięcy próbują odwołać ze stanowiska przewodniczącego rady Ireneusza Tonderę (radny niezrzeszony).
Scenariusz odwołania wciąż pozostaje ten sam. Radni składają wniosek o zwołanie sesji i proponują punkty do porządku obrad. To m.in. podjęcie uchwały w sprawie odwołania przewodniczącego Tondery i wiceprzewodniczącej rady, Elżbiety Kowalskiej-Kobus z Platformy Obywatelskiej, oraz powołanie nowego prezydium rady.
Radni proszą o posiedzenie w urzędzie, przewodniczący odsyła ich do internetu
W każdym ze złożonych wniosków jest też informacja, że sesja ma się odbyć w urzędzie, czyli stacjonarnie. Przewodniczący Tondera zwołuje jednak sesję w trybie zdalnym, a następnie zaraz po rozpoczęciu zamyka obrady tłumacząc, że z przyczyn technicznych zaproponowane punkty nie są możliwe do realizacji. Przewodniczący wykorzystuje fakt, że statut dzielnicy nie przewiduje odwołania go ze stanowiska w trybie zdalnym, dlatego nie zwołuje sesji w trybie stacjonarnym. Tłumaczy to zagrożeniem koronawirusem i bezpieczeństwem radnych oraz urzędników.
W środę będzie podobnie i nic nie wskazuje na zmiany w scenariuszu. To będzie 11 próba odwołania Ireneusza Tondery ze stanowiska.