Zbliża się wielkie mycie mostu Gdańskiego. Przeprawa, która łączy dwa brzegi warszawskiej Wisły, jest pokryta pajęczynami. Wieczorami przejście przez most nie należy do przyjemnych.
Elementy konstrukcyjne mostu Gdańskiego nad ścieżką rowerową i przejściu dla pieszych, na poziomie tramwajów, są pokryte przez pajęczyny. To prawdopodobnie jedno z największych skupisk pajęczyn w Warszawie. Bliskość rzeki i silne oświetlenie to idealne warunki dla pająków i sieci łownych, czyli właśnie popularnych pajęczyn. – Problem z pajęczynami bierze się, co ciekawe, z oświetlenia LED, które jest tam zamontowane. Owady nie lecą jakoś tłumnie do lamp sodowych, przynajmniej tego wcześniej nie widzieliśmy, natomiast oświetlenie ledowe je przyciąga. Stąd i pająki – tłumaczy Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich, jednostki, która zarządza mostem.
Jak dodaje, mycie mostu Gdańskiego, razem z pracami porządkowymi jest zaplanowane jeszcze w tym miesiącu. Takie obiekty zwykle przechodzą gruntowne prace porządkowe raz w roku, w miarę potrzeb częściej. Z kolej codziennym utrzymaniem porządku, m.in. na przystankach i ścieżce rowerowej, zajmuje się Zarząd Oczyszczania Miasta.