Radni dzielnicy Praga-Północ złożyli wniosek o odwołanie zastępcy burmistrza, Sylwestra Klimiuka. Wskazują na brak inwestycji i poważne zaniedbania w pracy urzędu.
Do przewodniczącego rady dzielnicy trafił wniosek, w którym radni proszą o zwołanie sesji. W porządku obrad znalazł się tylko jeden punkt: odwołanie z funkcji zastępcy burmistrza dzielnicy Praga-Północ Sylwestra Klimiuka.
Zaniedbania nad wydziałami urzędu
W uzasadnieniu wniosku czytamy, że zastępca burmistrza: Sylwester Klimiuk miał w ostatnich miesiącach dopuścić się poważnych zaniedbań w nadzorze nad kluczowymi wydziałami odpowiedzialnymi za inwestycje oraz infrastrukturę w dzielnicy. Dotychczas sprawnie funkcjonujące komórki odnotowały gwałtowny spadek efektywności i istotne ubytki kadrowe, co przełożyło się na rekordowo niskie wykonanie budżetu inwestycyjnego Pragi-Północ.
PRZECZYTAJ: Zamiast remontów będzie choinka za 50 tysięcy złotych. Brak pomysłu władz na Pragę
Narażenie Pragi na wielomilionowe straty
Szczególnie wymownym sygnałem problemów było zwrócenie do miasta niewykorzystanych środków przeznaczonych na utrzymanie dróg. Braki w nadzorze, zarówno merytoryczne, jak i organizacyjne, stają się najbardziej widoczne przy projektach współfinansowanych przez podmioty zewnętrzne – w tym Urząd Marszałkowski. Opóźnienia i chaos w realizacji zadań mogą skutkować utratą dotacji i narażeniem dzielnicy na wielomilionowe straty – przekonują radni.
Kim jest Sylwester Klimiuk?
W 2024 roku Sylwester Klimiuk był kandydatem Lewicy w wyborach samorządowych do rady dzielnicy. Reprezentował lewicowych aktywistów ze stowarzyszenia Porozumienie dla Pragi. W wyborach zdobył 164 głosy co nie zapewniło mu mandatu radnego.
Lewica stworzyła jednak w radzie dzielnicy koalicję z Platformą Obywatelską i zaproponowała Klimiuka na stanowisko zastępcy burmistrza. W maju 2024 r. Klimiuk wszedł do zarządu dzielnicy wspólnie z Anną Tomaszewską (Lewica) i Gabrielą Szustek (Platforma Obywatelska).
Afera nakrętkowa i urzędowa rzeź drzew
W ostatnim czasie Sylwester Klimiuk zasłynął w mediach usunięciem sprzed urzędu pojemnika na plastikowe nakrętki, które mieszkańcy zbierali na cele charytatywne oraz uszkodzeniem drzew w czasie budowy miejsc parkingowych dla urzędników.
