Ostatnie Pokolenie – grupa aktywistów, która walczy o klimat, wzburzając swymi akcjami nie tylko kierowców, lecz także wielu ludzi obawiających się ekstremizmu. Co o nich wiemy?
Ostatnie Pokolenie (niem. Letzte Generation, wł. Ultima Generazione) jest grupą aktywistów ekologicznych stosujących radykalne formy nieposłuszeństwa obywatelskiego na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi. Jest ona aktywna głównie w Niemczech, Austrii i we Włoszech. W Polsce działa od lutego 2024 r.
Powstali w Niemczech, są tam uznawani za przestępców
Niemieccy aktywiści znani są z organizowania akcji mających zwrócić uwagę opinii publicznej na zachodzące zmiany klimatu. Blokowali i blokują drogi w godzinach szczytu, przyklejają się do pasów startowych na lotniskach. W lipcu lotnisko we Frankfurcie nad Menem – największy niemiecki port lotniczy – zostało zablokowane przez kilku przyklejonych aktywistów.
W listopadzie 2023 r. w mediach, także polskich, pojawiła się informacja, że Letzte Generation oficjalnie uznano za organizację przestępczą w Niemczech. Okazało się, że Sąd Okręgowy w Monachium uznał na razie grupę za wstępnie podejrzaną o tworzenie organizacji przestępczej.
PRZECZYTAJ: Festiwal buty i arogancji, czyli lewicowi aktywiści w radzie dzielnicy
Trwa dochodzenie, czy działania te mają znamiona „tworzenia lub wspierania organizacji przestępczej”. Sąd w Bawarii uznał przy tym, że istniało również podejrzenie, iż protesty stanowiły „zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego”.
Aktywiści blokują ulice i niszczą zabytki
Działania Ostatniego Pokolenia przypominają też akcje innych podobnych grup. Przykładem jest choćby wtargnięcie na teren historycznej budowli Stonehenge w Wielkiej Brytanii aktywistów Just Stop Oil czy też oblewanie farbą albo zupami dzieł sztuki.
Lider grupy parlamentarnej CSU nazwał jakiś czas temu Letzte Generation „klimatycznym RAF”. To odniesienie do lewackiej organizacji terrorystycznej pod nazwą Frakcja Czerwonej Armii, która w latach 1971–1993 była odpowiedzialna za ponad kilkadziesiąt morderstw w Niemczech.
Ultimatum dla premiera
Po aktywizowaniu się w Polsce grupa już 4 marca 2024 r. opublikowała list otwarty do rządu Donalda Tuska, w którym zawarła dwa żądania: zwiększenie inwestycji w kolej i komunikację zbiorową oraz wprowadzenie biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny. Podpisane pod listem Ostatnie Pokolenie podkreśliło, że list ma charakter ultimatum obowiązującego do końca I tury wyborów samorządowych w 2024 r., czyli do 7 kwietnia 2024 r.
To podatnicy płaca za skutki protestów aktywistów
Polscy działacze mają już na koncie kilka spektakularnych akcji. Dwie aktywistki Ostatniego Pokolenia przerwały koncert w Filharmonii Narodowej w Warszawie z okazji jubileuszu 60-lecia pracy artystycznej i 80. urodzin słynnego dyrygenta Antoniego Wita. Również dwie ekstremistki oblały pomarańczową farbą pomnik warszawskiej Syrenki. Aktywiści, wzorem zachodnich działaczy, zaczęli też blokować ulice i mosty, przyklejając się do jezdni. Oczywiście za akcje ratunkowe zapłacili podatnicy, bo przecież nie da się „samoodkleić”.
Takie zachowanie polskich działaczy mogło skończyć się tragedią. W wyniku jednej z kwietniowych blokad w Al. Jerozolimskich w stolicy w korku utknęła karetka pogotowia jadąca na sygnale. Pojawiły się tłumaczenia, że przecież „ostatecznie utworzyli korytarz życia”, jednak opinie, czy tak się do końca stało, były podzielone.
Lokal na preferencyjnych warunkach od miasta
Po tych i podobnych akcjach media zajęły się grupą działającą w Polsce. Wtedy okazało się, że w stolicy, niemalże pod nosem ratusza, ma swoją siedzibę polskie Ostatnie Pokolenie, które otrzymało lokal na preferencyjnych warunkach.
W Polsce akcje Ostatniego Pokolenia kończą się na razie na mandatach karnych. Niektórzy niemieccy działacze za swoje działania zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Parę osób skazano, choć tylko w zawieszeniu. Za to brytyjscy aktywiści klimatyczni z organizacji Just Stop Oil zorganizowali protest, który przed dwoma laty doprowadził do kilkudniowych utrudnień na brytyjskiej autostradzie. Sąd zdecydował, że pięcioro z nich spędzi kilka najbliższych lat w więzieniu.
Straty liczone w setkach tysięcy euro
Media podawały wysokość niektórych strat, które wywołali aktami wandalizmu. To kwoty od kilkunastu do kilkuset tysięcy euro. Słonego odszkodowania od aktywistów klimatycznych chce np. Lufthansa, co może oznaczać najbardziej skuteczny kierunek powstrzymywania klimatycznych ekstremistów.
Letzte Generation i inne grupy międzynarodowe kasują pieniądze na „rekrutację, szkolenia i dalszą edukację” w postaci grantów. Polskie Ostatnie Pokolenie nie informuje, skąd pochodzą fundusze na działalność. Na platformie X pisze jedynie o zrzutce na platformie crowdfundingowej. „Ponieważ prawo nie pozwala pokrywać kar z zebranych środków, pieniądze ze zrzutek trafią na rozwój kampanii” – napisano.
Pieniądze mogą pochodzić z zagranicy
Możliwe, że Ostatnie Pokolenie finansuje swoją działalność ze zrzutek. Parę puszek kleju i farby nie wymaga wielkich pieniędzy. Tym niemniej byłoby wskazane przypatrywanie się tego typu organizacjom. „Rosyjski rząd przekazał 82 mln euro europejskim stowarzyszeniom ochrony klimatu, których celem jest zapobieganie produkcji gazu ziemnego w Europie” – napisał w marcu 2022 r. Axel Bojanowski w opublikowanym na łamach „Die Welt” artykule „Wie Putin Klimaschützer gegen den Westen einspannte” („Jak Putin wykorzystał ochronę klimatu przed Zachodem”).
Podejrzenia o brudne źródła finansowania mogą nie mieć pokrycia w rzeczywistości. Jednak wypada zgodzić się z opiniami, że oparty na kleju i farbie ekstremizm raczej kompromituje ideę ekologii.
Dariusz Tomaszewski