Pomnik Warsa naprzeciwko pomnika Sawy? – takie rozwiązanie proponuje radny Pragi-Północ, Kamil Ciepieńko. Do Prezydenta Warszawy wpłynął wniosek dotyczący budowy nowego pomnika. Chodzi o Warsa, legendarną postać, od którego imienia wzięła się nazwa stolicy Polski. Rybak, który od kilkuset lat znajduje się w cieniu popularności żony, powinien zostać godnie upamiętniony. Jednym z pomysłów jest budowa pomnika w miejscu podpór kładki pieszo-rowerowej.
– To pomysł, obok którego żaden warszawiak nie powinien przejść obojętnie – mówi Kamil Ciepieńko, radny dzielnicy Praga-Północ, który jest autorem upamiętnienia legendarnego rybaka. – Złożyłem dziś pismo, w którym proszę władze Warszawy, aby rozważyły ten pomysł.
Jak dodaje radny, teraz jest szczególna okazja, bo powstaje kładka pieszo-rowerowa przez Wisłę. – Uważam, że pomnik powinien powstać na brzegu rzeki, oczywiście po stronie Pragi. Być może właśnie w miejscu podpór kładki? – mówi Ciepieńko.
Nieopowiedziana legenda Warszawy
W Warszawie brakuje pomników, które przedstawiałyby jej początki. Legenda o Warsie i Sawie – bez względu na to, czy dotyczy rybaka i syreny, czy też małżeństwa, które miało uratować jednego z mazowieckich książąt – wciąż pozostaje nieopowiedziana do końca. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że miasto od setek lat nie zrobiło nic, aby dawni kochankowie mogli znów być razem. Stojąca samotnie na lewym brzegu Syrena jest powszechnie obecna w przestrzeni publicznej miasta, inaczej niż Wars, który został zupełnie pominięty i dziś częściej kojarzy się z wagonem restauracyjnym niż z miastem. Choć niektórzy varsavianiści wskazują pomnik przy ul. Brzozowej 39/41, który może przedstawiać legendarną parę Warsa i Sawy, to z powodu obecności symbolu „Polski Walczącej” jest jednak postrzegany jako pomnik pary warszawskich powstańców.
– Forma pomnika nie może być oczywista. Warto wykorzystać tafle rzeki i ciemność, która spowija dziki praski brzeg. Wyobraźmy sobie tradycyjny pomnik młodego rybaka z sieciami, których konstrukcje są zatopione w wodach Wisły. Po zmroku na środku rzeki, dzięki grze świateł, mogłaby pojawiać się Syrena. To oczywiście luźna wizja, a sam pomnik powinien być przedmiotem prac architektów – mówi radny Kamil Ciepieńko.
Kim był Wars? Urodził się i wychował na prawym brzegu Wisły
Dziś możemy powiedzieć, że Wars był chłopakiem z Pragi, choć w jego czasach prawdopodobnie nazwa ta jeszcze nie funkcjonowała w przestrzeni publicznej. Przypomnijmy, że miasto Warszawa powstało najprawdopodobniej na przełomie XIII i XIV wieku, zaś pierwsze wzmianki o Pradze pochodzą z 1432 r. Można jednak założyć, że Wars urodził się i wychował na prawym brzegu Wisły.
Wiadomo, że był pracowity i nie opuszczało go szczęście, lubił też spędzać czas nad rzeką. Bez wątpienia był wrażliwy na piękno natury. Był także romantykiem. Jak głosi legenda, przez wiele nocy obserwował Syrenę, którą ujrzał w nurtach Wisły i w której zakochał się bez pamięci.
Szczęściem Warsa okazała się cierpliwość, bo pewnego dnia Syrena o imieniu Sawa zostawiła dla niego rzekę i wspólnie stworzyli szczęśliwy związek. Żyli w miłości i wzajemnym szacunku z gromadką dzieci. Po latach wokół ich chaty powstała duża osada rybacka, a ludzie na pamiątkę ich legendy, nazwali ją Warszawa.
– Ta legenda rzuca też cień na dotychczasowe badania i odkrycia, i może dowodzić, że początki naszego miasta swoje korzenie mają właśnie na Pradze – dodaje praski radny Kamil Ciepieńko.