Zabytkowe drzwi, które zostały przypadkowo odkryte w czasie remontu, właśnie wróciły na swoje miejsce. W kamienicy przy ul. Kłopotowskiego 38 możemy na chwilę cofnąć się do początków XX wieku.
O odkryciu pisaliśmy w maju 2024 r. Podczas prowadzonego przez wspólnotę mieszkaniową remontu kamienicy przy ul. Kłopotowskiego 38, robotnicy odkryli w przejeździe bramnym drzwi prowadzące niegdyś do lokalu użytkowego. Secesyjna kamienica powstała między 1905 a 1912 r. i jest wpisana do rejestru zabytków. – Niezwykłe znalezisko jest bardzo cenne, ponieważ podczas powojennych remontów wymieniono stolarkę okienną i większość stolarki drzwiowej – informowali wtedy konserwatorzy.
Udana renowacja
Odkryte drzwi poddano renowacji z pieczołowitością i dbałością o szczegóły. Udało się zachować i przywrócić charakterystyczne elementy, takie jak okucia w postaci zawiasów, szyldów, klamek. Odtworzono także sposób pierwotnego wykończenia, czyli mazerunek, imitujący na sosnowym podkładzie drewno dębu.
Prace renowacyjne rozpoczęły się od rozebrania ceglanej ścianki przysłaniającej je od strony lokalu, do którego kiedyś prowadziły. Po zdemontowaniu i przewiezieniu do pracowni, zostały poddane dezynfekcji i dezynsekcji. Następnie rozebrano je na poszczególne elementy. Dzięki temu można było oddzielić części do wzmocnienia i uzupełnienia od tych przeznaczonych do niezbędnej rekonstrukcji.
Zabytkowa stolarka rozpadała się w rękach
Zły stan drzwi został spowodowany ich zamurowaniem. W wyniku braku wentylacji i silnego rozwoju grzybów i pleśni, a także żerowanie owadów niektóre fragmenty stolarki dosłownie rozpadały się w rękach.

– Dolna płycina drzwi, jak i ozdobne elementy wokół niej, była sproszkowana. Całkowicie zdegradowane były dolne partie elementów pionowych ościeżnicy w wyniku rozkładu brunatnego drewna. Zniszczona, połamana i niemożliwa do uratowania okazała się również górna płycina. Elementy te zostały zrekonstruowane. Wykonano szereg wstawek, niewielkie ubytki zaszpachlowano – przekazują przedstawiciele stołecznego konserwatora.
Zachowany szyld posłużył do wykonania rekonstrukcji drugiego, który został odlany z mosiądzu. Znaleziono na rynku wtórnym i zamontowano klamkę identyczną jak historyczna. Na koniec wykonano rekonstrukcję mazerunku imitującego drewno dębu.