Wciąż nie wiemy jak ma wyglądać przyszły proces rewitalizacji. Brakuje parametrów technicznych, nie ma też odniesień do stanu i wieku budynków, brakuje koncepcji działań. Czy nowa rewitalizacja skupi się jedynie na działaniach społecznych, a pominie kwestie remontowe? Rozmawiali o tym radni podczas wczorajszej Komisji Architektury, Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska dzielnicy Praga-Północ.
Podczas wczorajszej komisji mieliśmy okazję wysłuchać informacji o trwających konsultacjach społecznych: „Jakie granice obszaru zdegradowanego i rewitalizacji?”. Konsultacje już trwają, odbywają się kolejne spotkania, a wczoraj mieliśmy możliwość rozwiać (lub nie) wątpliwości, jakie się pojawiają. Pomocą służyli obecni na komisji Dyrektorzy Biura Architektury i Polityki Lokalowej oraz Naczelnik Wydziału Architektury.
Same konsultacje są wstępem do prac nad nowym programem rewitalizacji. Innym niż ten dotychczasowy, obowiązujący do roku 2022, powstaje tym razem na bazie ustawy o rewitalizacji. I rzeczywiście, należy ten etap traktować w kategoriach wstępu, bo do konkretów daleka jeszcze droga. Zawiedli się ci, którzy liczyli na poznanie choćby zarysów nowej koncepcji rewitalizacji.
Teraz rozmawiamy jedynie o tym, o czym mówi tytuł programu, czyli „Jakie granice obszaru zdegradowanego i rewitalizacji?”. I tu przebiegają też granice konsultacji. Dotyczą one bowiem jedynie projektu uchwały, zawierającej trzy postanowienia: granice obszaru, prawo pierwokupu i zakaz wydawania decyzji o warunkach zabudowy.
Obszar do rewitalizacji został wyznaczony tak jak dotychczas, czyli na Pradze-Północ, Pradze Południe i Targówku. Tym razem ma objąć całą Pragę, łącznie z Pelcowizną i Pragą II. Prawo pierwokupu na rzecz m.st. Warszawy ma dotyczyć wszystkich nieruchomości położonych na terenie rewitalizowanym.
Dużo emocji wzbudza zakaz wydawania decyzji o warunkach zabudowy. Warto zatem uściślić: zakaz wydawania decyzji dotyczy jedynie planowanej funkcji mieszkalnej na gruntach rolnych, przemysłowych, rekreacyjno-wypoczynkowych i kolejowych. Jak łatwo zauważyć, dla większości mieszkańców te zapisy są obojętne, natomiast mają kolosalne znaczenie dla deweloperów. Wstrzymują, nawet do 1,5 roku, wiele inwestycji mieszkaniowych – wg szacunków na 30 proc. powierzchni Pragi. Być może to szansa na zahamowanie tzw. „dzikiej deweloperki”?
Konsultacje trwają do 15 listopada. Z treścią uchwały, jak i diagnozy, na podstawie której zostały wyznaczone propozycje granic obszaru, można się zapoznać na stronie: konsultacje.um.warszawa.pl
Oczywiście zachęcam do udziału, jednak osobiście czekam na ciąg dalszy. Wciąż nie wiemy, jak ma wyglądać przyszły proces rewitalizacji, co obejmie, jaka jest koncepcja działań. W diagnozie oparto się głównie na wskaźnikach społecznych: „kumulacja negatywnych zjawisk społecznych”. Niewiele jest parametrów technicznych, zwłaszcza tych ogólnobudowlanych. Nie ma też odniesienia do stanu technicznego budynków (jedynie wyposażenie) i ich wieku.
Czy zatem nowa rewitalizacja skupi się jedynie na działaniach społecznych, a pominie kwestie remontowe? Tego jeszcze nie wiemy, jednak będziemy się bacznie przyglądać dalszym pracom nad programem rewitalizacji.